Spotkanie Facebooka (FB  ) z przedstawicielami kampanii Stop Hate for Profit (pol. stop nienawiści dla zysku) było bezproduktywne, a według przedstawicieli kampanii - "rozczarowujące". Według przedstawicieli grupy, wydawało się ono być jedynie PR-wym zagraniem, choć dyrektor operacyjna Facebooka broniła później firmy i jej postępów w zakresie zasad dotyczących treści.

Spotkanie odbyło się we wtorek za pośrednictwem Zoom (ZM  ). Na spotkaniu Facebooka reprezentowali współzałożyciel i dyrektor generalny spółki Mark Zuckerberg, dyrektor operacyjna Sheryl Sandberg oraz dyrektor ds. produktu Christopher Cox. Natomiast w imieniu kampanii Stop Hate for Profit wypowiadali się prezes i dyrektor operacyjny Krajowego Stowarzyszenia na Rzecz Popierania Ludności Kolorowej (NAACP) Derrick Johnson, prezes organizacji Color of Change Rashad Robinson, współdyrektor generalna Free Press Jessica J. Gonzalez oraz dyrektor generalny Ligi Antydefamacyjnej Jonathan Greenblatt.

Liderzy SHFP wyszli z tego spotkania bardzo niezadowoleni, czując, że ze strony Facebooka było to jedynie PR-owe działanie.

"Spotkanie, które właśnie opuściliśmy było rozczarowujące, [Facebook] pokazał się na spotkaniu, oczekując "5" za samą obecność", powiedział Rashad Robinson.

W komunikacie prasowym na stronie internetowej kampanii grupa stwierdziła, że uważa, że dyrektorzy Facebooka nie byli gotowi do pochylenia się nad opracowaniem rozwiązań problemów, które stworzyła ich platforma. Grupa skarżyła się, że wymienione zostało tylko jedno z ich żądań, ale nawet wtedy Facebook nie wykazał większego zaangażowania.

"Zamiast zobowiązać się do wyznaczenia konkretnych terminów, aby usunąć nienawiść i dezinformację z Facebooka, liderzy firmy dostarczyli te same stare argumenty, chcąc nas uspokoić, nie spełniając przy tym naszych żądań. Facebook wziął udział w naszym dzisiejszym spotkaniu, jednak to było nic innego jak PR-owe zagranie", powiedziała Jessica Gonzalez.

Po spotkaniu Facebook wydał oświadczenia w swojej obronie. Rzecznik prasowy spółki, Andy Stone, poinformował, że firma podjęła działania w celu ograniczenia dezinformacji i zapobiegania tłumieniu głosu wyborców na platformie mediów społecznościowych i dodał, że Facebook usunął około 200 grup promujących supremację rasy białej.

Sheryl Sandberg również wypowiedziała się w obronie giganta, publikując we wtorek na swoim osobistym koncie na Facebooku wpis o treści: "Mamy przejrzystą politykę przeciwko szerzeniu nienawiści i stale staramy się być efektywniejsi i szybsi w egzekwowaniu tych zasad. Przez lata dokonaliśmy prawdziwego postępu, ale ta praca nigdy nie została zakończona i wiemy, jak wielka odpowiedzialność ciąży na Facebooku, aby skuteczniej odnajdywać i usuwać nienawistne treści".