Nie ma wątpliwości, że Amazon (AMZN  ) wkłada ogromny wysiłek i znaczną ilość zasobów w nadchodzącą serialową ekranizację "Władcy Pierścieni". Platforma prawdopodobnie liczy, że produkcja stanie się nową "Grą o tron", przyciągając do Amazon Prime wielu nowych użytkowników.

Ostatnim przykładem zaangażowania firmy w projekt jest informacja, że serial będzie najdroższą produkcją telewizyjną jaka kiedykolwiek powstała, a jego budżet wyniesie 465 mld USD.

W 2018 roku wczesne doniesienia mówiły o tym, że dwa sezony serialu będą kosztować 500 mln USD, natomiast obecnie ma to być prawie 500 mln USD na sezon.

Aby lepiej zobrazować to, ile pieniędzy Amazon przeznaczy na ten serial, warto przypomnieć, że produkcja oryginalnej trylogii "Władca Pierścieni" kosztowała 280 mln USD, a także fakt, że podczas ostatniego sezonu "Gry o tron" jeden odcinek kosztował średnio 15 mln USD, co daje łącznie 90 mln USD na sezon obejmujący sześć odcinków. Chociaż Amazon nie podał dokładnej liczby odcinków, w pierwszym sezonie będzie ich co najmniej sześć.

Budżet został ujawniony przez rząd Nowej Zelandii zgodnie z tamtejszym prawem dotyczącymi wolności informacji. Amazon twierdzi, że zamierza nakręcić pięć sezonów w kraju, w tym samym miejscu, w którym nakręcono filmową trylogię.

"To naprawdę fantastyczne... to będzie najdroższy serial jaki kiedykolwiek powstał" - powiedział w programie Morning Report nowozelandzki minister rozwoju gospodarczego i turystyki.

Mimo to ogromny koszt produkcji sprawia, że ​​wiele osób zastanawia się: dlaczego to będzie tyle kosztować?

Po pierwsze, zarząd Amazona stwierdził, że firma jest "całkiem pewna", że środki te zwrócą się jej dzięki dużej oglądalności.

"To cały sezon budowania ogromnego świata. Wysoka kwota czyni nagłówki intrygującymi i zwiększa ich klikalność, ale [budżet] naprawdę zbuduje infrastrukturę, która utrzyma całą serię" - powiedziała szefowa Amazon Studios, Jennifer Salke, w rozmowie z The Hollywood Reporter.

Po drugie, ważne jest, aby pamiętać, że budżet pierwszego sezonu zostanie przeznaczony na znacznie więcej niż tylko tworzenie odcinków. Prawa do dzieł Tolkiena kosztują około 250 mln USD. Fundusze zostaną również przeznaczone na budowę planów, kostiumy, rekwizyty i inne rodzaje infrastruktury, które będą wykorzystywane przez cały czas trwania produkcji.

Ponadto Amazon otrzyma również znaczną ulgę podatkową od Nowej Zelandii dzięki temu, że właśnie w tym kraju kręcony będzie serial. Produkcja ta jest uważana za nieco kontrowersyjną w Nowej Zelandii, a ministerstwo skarbu podobno nazywa projekt "znaczącym ryzykiem finansowym", jak podaje Stuff.

Zwolennicy tymczasem twierdzą, że serial przyciągnie turystów będących fanami serii, którzy wydadzą podczas swoich podróży wystarczająco dużo, aby zrównoważyć ulgi podatkowe.