Ponad tysiąc członków społeczności medycznej podpisało się pod listem otwartym do Spotify (SPOT  ) z prośbą, aby platforma zajęła się rozpowszechnianiem dezinformacji na temat COVID-19 przez znanego podcastera Joe Rogana.

31 grudnia Rogan, były gospodarz programu X-Factor i komik, rozmawiał z gościem, dr Robertem Malonem, na temat "powstawania masowej psychozy", bezpodstawnej teorii, że wiara w pandemię COVID-19 jest podobna do zaburzenia psychicznego.

Początkowo list podpisało 270 lekarzy, naukowców i profesorów, ale od tego czasu pojawiło się jeszcze więcej podpisów.

Malone stwierdził w podcaście The Joe Rogan Experience (JRE), że obecne wysiłki anty-COVID są podobne do antysemickich przekonań nazistów podczas Holokaustu.

"Co, do cholery, stało się z Niemcami w latach 20. i 30.? Bardzo inteligentna, wysoko wykształcona populacja i oszaleli. Jak do tego doszło?" - powiedział Malone. "Kiedy masz społeczeństwo, w którym ludzie zostali od siebie oddzieleni i odczuwają niepokój w tym sensie, że rzeczy nie mają sensu, nie mogą ich zrozumieć, a następnie ich uwaga zostaje skupiona przez przywódcę lub serię wydarzeń na jednym małym punkcie, to podobnie jak hipnoza - dosłownie zostają zahipnotyzowani - i można ich poprowadzić w dowolnym kierunku".

Według Forbesa "formowanie psychozy tłumu" nie jest naukowo uznanym zjawiskiem. Opierając się na argumentacji Malone'a, termin ten jest używany do opisania wpływu tłumu na postrzeganie i myśli. Malone twierdzi, że jego opinie są tłumione przez szerszą społeczność medyczną (niedawno został wykluczony z Twittera (TWTR  ) za wielokrotne naruszanie warunków korzystania z serwisu) i że społeczność ta zataja informacji o skutkach ubocznych szczepionek. Malone nie przedstawił dowodów na poparcie tego twierdzenia.

"Nasz rząd wymyka się spod kontroli w tej kwestii i jest bezprawny. Całkowicie lekceważą bioetykę, całkowicie lekceważą wspólną zasadę federalną, złamali wszystkie znane mi zasady, na temat których byłem szkolony przez lata, te nakazy eksperymentalnej szczepionki są wyraźnie nielegalne" - kontynuował Malone. Malone powiedział, że wymagania dotyczące szczepień "są jawnie niezgodne z kodeksem norymberskim, są jawnie niezgodne z raportem z Belmont".

Malone nazwał szczepionki "eksperymentalnymi", ale jest to mylące stwierdzenie. Przed użyciem szczepionka została zatwierdzona przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) do użytku w nagłych wypadkach.

Wkrótce po wydaniu odcinka zarówno Spotify, jak i Rogan spotkali się z powszechną krytyką, w tym ze wspomnianym wcześniej listem od społeczności medycznej.

"JRE ma niepokojącą historię publikowania dezinformacji, szczególnie w odniesieniu do pandemii COVID-19" - czytamy w liście. "Pozwalając na propagowanie fałszywych i społecznie szkodliwych twierdzeń, Spotify umożliwia treściom hostowanym na platformie niszczenie publicznego zaufania do badań naukowych i sianie wątpliwości co do wiarygodności opartych na danych wytycznych oferowanych przez pracowników służby zdrowia".

Jak dotąd większość obaw związanych z dezinformacją była skierowana pod adresem portali społecznościowych, takich jak Facebook (FB  ) i Twitter, ale podcasty mogą wyrządzić równie wiele szkód. Członkowie społeczności medycznej, tacy jak epidemiolożka Katrine Wallace, twierdzą, że otrzymali setki wiadomości i pytań dotyczących odcinka JRE z udziałem Malone'a.

"Ich przyjaciele i rodzina wysłali im to jako dowód, że szczepionki są niebezpieczne i że nie powinni ich przyjmować" - powiedziała Wallace w rozmowie z NPR. "Daje to poczucie fałszywej równowagi, tak jakby dowody naukowe miały dwie strony, podczas gdy tak naprawdę ich nie ma. Przytłaczająca ilość dowodów świadczy o tym, że szczepionki są bezpieczne i skuteczne".

Przez ostatnie dwa lata JRE zajmował czołowe miejsce na świecie jako najpopularniejszy podcast na Spotify. W 2020 roku Rogan podpisał umowę na wyłączność ze Spotify w ramach umowy licencyjnej o wartości 100 mln USD.

Rozmowa z Malonem nie jest pierwszą sytuacją, za którą Rogan został oskarżony o rozpowszechnianie dezinformacji na temat COVID. W przeszłości sam Rogan argumentował, że młodzi i zdrowi ludzie nie muszą się szczepić, a osoby chorujące na COVID-19 powinny przyjmować iwermektynę, przed czym wyraźnie ostrzega amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA).

Zamiast prosić Spotify o całkowite wyrzucenie Rogana, pracownicy służby zdrowia proszą firmę "o natychmiastowe ustanowienie jasnej i publicznej polityki moderowania dezinformacji na swojej platformie". W przeszłości Spotify twierdził, że zakazuje treści, które są "fałszywe, zwodnicze lub wprowadzające w błąd" i "które mogą powodować szkody offline i/lub stanowić bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia publicznego".

Jak podaje Spotify, od początku pandemii firma usunęła ze swojej platformy 20 tys. odcinków podcastów za naruszenie tej zasady. Dyrektor generalny firmy, Daniel Ek, powiedział Axios w zeszłym roku, że Spotify nie jest odpowiedzialny za to, co można usłyszeć w JRE, porównując Rogana do muzyków na stronie.

"Mamy na Spotify również wielu naprawdę dobrze opłacanych raperów, którzy zarabiają dziesiątki milionów dolarów, jeśli nie więcej, każdego roku na Spotify. I nie dyktujemy im, co umieszczają w swoich piosenkach" - powiedział Ek.

Naukowcy zbadali wpływ, jaki podcasty mogą mieć na słuchaczy, kwestionując, dlaczego w przypadku tego medium nie zwraca się uwagi na dezinformację.

"Nie mówimy tu o skrajnych ideach. To są najpopularniejsze podcasty w Stanach Zjednoczonych" - powiedziała NPR Evelyn Douek, badaczka z Columbia University's Knight First Amendment Institute. "Gdziekolwiek masz użytkowników generujących treści, będziesz mieć te same problemy z moderacją treści i kontrowersje, które widoczne są w każdej innej przestrzeni".

Ponadto naukowcy twierdzą, że podcasty mogą być szczególnie skutecznym nośnikiem dezinformacji ze względu na intymność formatu.

"Podcaster mówi Ci prosto do ucha" - powiedziała Douek. "Pod tym względem to naprawdę wyjątkowa relacja, dzięki czemu podcaster zyskuje poziom autorytetu i wiarygodności wśród słuchaczy".

Fox News (FOXA  ) odrzucił list otwarty do Spotify, argumentując, że fakt, iż wielu sygnatariuszy nie jest obecnie praktykującymi lekarzami, podważa jego wiarygodność. W liście stwierdza się, że ​​sygnatariuszami są profesorowie i naukowcy.