Kiedy trzech najbardziej znanych dyrektorów generalnych z branży technologicznej zaczyna sprzedawać swoje udziały, można się zastanawiać - czy po prostu dywersyfikują swoje inwestycje, czy też wiedzą coś, czego reszta z nas nie wie?

Bezos sprzedaje udziały warte miliard dolarów: czy to tylko zwykły wtorek?

Jeff Bezos złożył wniosek o sprzedaż 6,7 mln akcji Amazon.com Inc. (AMZN  ) o wartości 1,5 mld USD. Jest to część wcześniej opracowanego planu, ale nawet jeśli tak jest, to nie są to małe pieniądze. Akcje Amazon jednak nie zareagowały na tę wiadomość. Inwestorzy wydają się traktować to jako rutynową czynność i nie przejmują się tym zbytnio. Jednak moment, w którym doszło do sprzedaży, wzbudził ciekawość: dlaczego akurat teraz?

Wyprzedaż akcji Nvidii przez Huanga w momencie osiągnięcia rekordowych cen

Jensen Huang z chirurgiczną precyzją pozbywa się akcji Nvidia Corp (NVDA  ), sprzedając udziały o wartości 36,4 mln USD tylko między 8 a 10 lipca i 152 mln USD od czerwca. Co ciekawe, 15 lipca cena akcji Nvidii podskoczyła o 4,47% przed otwarciem rynku, osiągając nowy rekord wszech czasów - 171,19 USD.

Powód? Zielone światło od Stanów Zjednoczonych dla wznowienia sprzedaży chipów H20 do Chin. Dzięki kapitalizacji rynkowej wynoszącej 4 bln USD firma Nvidia nabrała rozpędu, ale konsekwentna wyprzedaż akcji przez Huanga rodzi pewne pytania.

Spokojna decyzja Cooka: cicha, ale przemyślana

Prezes Apple Inc. (AAPL  ) Tim Cook również dołączył do grona sprzedających, zbywając na początku miesiąca akcje o wartości 50,4 mln USD. Kurs akcji prawie nie zareagował, spadając zaledwie o 0,5% do 231,40 USD do 15 lipca.

Analitycy, w tym Wedbush, nadal są optymistyczni, powołując się na dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji i ogromny program wykupu akcji Apple o wartości 110 mld USD. Niemniej jednak moment podjęcia tej decyzji przez Cooka jest zastanawiający.

Zaledwie realizacja zysków czy sygnał ostrzegawczy?

Nie są to przypadkowi inwestorzy detaliczni. Bezos, Huang i Cook znają swoje firmy lepiej niż ktokolwiek inny. Oczywiście, sprzedaż jest zaplanowana z wyprzedzeniem, a fundamenty są silne. Jednak fakt, że wszyscy trzej spieniężyli miliony, rodzi pytanie: czy po prostu realizują zyski, czy też przewidują nadchodzące zawirowania?

Jedno jest pewne: Wall Street nie panikuje... jeszcze.