Amerykańskie parkiety rozpoczęły nowy rok w mega byczych nastrojach. Kupujemy to hasło, które nieprzerwanie rządzi na Wall Street. W nowym roku stara hossa, na horyzoncie nie widać ani promila chęci korekty, pozycje krótkie są bez szans.

Nowe rekordy na nowojorskich parkietach to już codzienność. Indeks Dow Jones (DIA  ) na każdej kolejnej noworocznej sesji ustanawiał rekordy, w międzyczasie przekroczył barierę 25 000 pkt, po czym zyskał kolejne 220 pkt. Wzrost o okrągły tysiąc punktów zajął tylko 23 sesje, a dystans z poziomu 20 000 pkt osiągnął w niecały rok (od 25 stycznia 2017 roku). S&P 500 (SPY  ) w ciągu ostatniego kwartału urósł o grubo ponad 200 pkt (bez korekty), a jego wartość wynosi 2 743 pkt, co oznacza, że łączna wycena stanowi dwudziestokrotność oczekiwanych tegorocznych zysków.

Na zamknięciu piątkowej sesji wszystkie główne amerykańskie indeksy odnotowały rekordowe wartości. Świat nieco z przymrużeniem oka żartuje, że Bitcoin to bańka, ale wystarczy spojrzeć na pionowy wykres Dow Jones'a, aby znaleźć wiele podobieństw.

Hurraoptymizmu nie zdołały zatrzymać choćby najważniejsze dane makro z pierwszego tygodnia stycznia. Odczyty indeksu non-farm payrolls w grudniu (liczba zatrudnionych w sektorach pozarolniczych) wyniosły tylko 148 tysięcy, co jest odczytem dużo słabszym od oczekiwań, zupełnie niepokrywającym się z wcześniejszym raportem ADP, który zapowiadał raczej odwrotny scenariusz. Mimo rozczarowania, inwestorzy dalej kupowali akcje.

Michael Wolff
Michael Wolff

Ciekawostką może być fakt, iż w piątek miała premierę książka Michaela Wolffa "Fire and Fury: Inside the Trump White House", której publikacja, delikatnie mówiąc, w mało pochlebny sposób obnosi się z osobą prezydenta Donalda Trumpa. W Stanach wywołała polityczną burzę, ponieważ autor postawił śmiałą tezę, iż Donald Trump nie panuje nad sprawowaniem prezydentury i zwyczajnie się do tego nie nadaje. Informacje pochodzą z najbliższego otoczenia prezydenta. Biały Dom, co oczywiste, odrzuca wszystkie zarzuty, a sam Donald Trump na Twitterze w serii wpisów określa się mianem "bardzo stabilnego geniusza". Publikacja książki raczej mu nie zaszkodzi, prezydent Trump i tak ma bardzo niskie poparcie w sondażach. "Jatka" w mediach trwa, a my czekamy na polskie wydanie.

Spółka finansowa z Atlanty Intercontinental Exchange, Inc. (ICE  ) jest w dobrym miejscu na wykresie do zajęcia pozycji. Setup podwójnego szczytu jest jednym z moich ulubionych, a przy okazji skuteczny. Po piątkowej sesji brakuje raptem 15 centów do szczytu, atak na maksima jest zdecydowany, ale niepokoi nieco mocno spadający wolumen na każdej kolejnej wzrostowej świecy - ochota na zakupy nieco słabnie. Teoretycznie, mając za sobą ogólny pozytywny sentyment rynku i trend, można spodziewać się w najbliższych dniach przejścia oporu, bo i odstępy między szczytami nie są zbyt odległe. Doświadczenie podpowiada, że może być to pułapka. Podczas poniedziałkowej sesji będziemy obserwować, po czyjej stronie jest inicjatywa i podejmiemy decyzję, a zatem spółka do dalszej obserwacji.