Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (S.E.C) ogłosiła, że Citigroup (C  ) zgodziło się zapłacić ponad 12 milionów dolarów w ramach ugody. Bank wprowadzał swoich klientów w błąd, pobierając od nich prowizję od utrzymywanych środków w celu ochrony ich pozycji przed handlem HFT, która rzeczywiście nie miała miejsca.

W pozwie cywilnym złożonym w S.E.C. stwierdzono, że Citigroup pozwoliło dwóm firmom HFT na dostęp do systemu obrotu o nazwie Citi Match, który został uznawany za bezpieczną przestrzeń, wolną od niepożądanych przez klientów banku algorytmów. Agencja stwierdziła, że obecność HFT mogła przełożyć się na wyższe ceny płacone przez inwestorów. Citigroup przez ponad dwa lata nie informowała swoich klientów o obecności podmiotów wykorzystujących HFT, a czasami przekierowywało ich transakcje w inne miejsca tzw. dark pools. Amerykański banki nie przyznała się do stawianych zarzutów, ani nie wypowiedział się w sprawie możliwych nieprawidłowości. "Cieszymy się, że sprawa została rozwiązana", powiedziała rzeczniczka, Danielle Romero-Apsilos. Dennis Dick, przedsiębiorca z Bright Trading, małej firmy z Las Vegas jest jedną z osób, która zwróciła uwagę S.E.C na podejrzane działania. "Potrzebujemy więcej informacji na temat tego, co dzieje się w nieregulowanych giełdach, ponieważ ciągle dochodzi do nadużyć".

Akcja S.E.C. jest najnowszą próbą zmuszenia banków do bardziej transparentnego działania w ramach systemów obrotu dark pools. Citi Match jest usługą zwiększonej płynności handlu dla klientów instytucjonalnych oraz brokerów i dilerów. Ma za zadanie zapewnić dostęp do wykonywania transakcji w czasie rzeczywistym poza głównym rynkiem giełdowym. Kiedy inwestorzy muszą kupować lub sprzedawać duże ilości akcji, często starają się ukryć swoje intencje przed innymi na rynku, którzy mogą próbować podnieść lub obniżyć ceny przed zawarciem transakcji klientów instytucjonalnych. W dark polach tylko kupujący i sprzedający widzą informacje o obrocie. Citigroup reklamowało swoją usługę jako miejsce oferujące ochronę inwestorów i ich prywatności. W 2016 r. S.E.C. ukarało inne banki jak Barclays (LON: BARC) i Credit Suisse (CSGN.S) za podobne działania mające na celu wprowadzanie w błąd swoich klientów.