Jeśli plotki i pogłoski są prawdziwe, Apple (APPL  ) planuje po raz pierwszy od czterech lat zaktualizować i przebudować swoją serię popularnych laptopów MacBook Pro. Nowe laptopy będą podobno jeszcze cieńsze, smuklejsze, a także będą posiadać pasek z dotykowym ekranem wzdłuż górnej części klawiatury, gdzie znajdują się klawisze funkcyjne. Wprowadzenie kart graficznych Polaris ulepszy z kolei jakość wyświetlanego obrazu, a zmiany sprzętowe zwiększą możliwości urządzeń w zakresie udostępniania i przepływu danych poprzez połączenie USB-C. MacBook Pro stanie się zatem mniejszy i mocniejszy.

Apple planuje także przedstawienie zaktualizowanego i jeszcze smuklejszego iPhone'a 7, który będzie pierwszym modelem bez gniazda słuchawkowego. Słuchanie muzyki umożliwią użytkownikom nowych telefonów bezprzewodowe produkty, które pozostaną zgodne z często reklamowanym hasłem przewodnim firmy, jakim jest wydajność. Produkty te będą dostępne na rynku w następnych miesiącach, wkrótce po wyczekiwanej premierze nowego iPhone'a.

© Denys Prykhodov / Shutterstock.com

Choć Apple nie zmaga się z żadnymi większymi problemami, to w ciągu ostatnich kilku lat mogliśmy zauważyć niewielki spadek pomysłowości firmy. Odkąd Steve Jobs - zmarły współzałożyciel oraz główny wizjoner Apple - zaprezentował w 2007 r. iPhone'a oraz iPada, żaden inny produkt nie stał się tak wpływowym i uznanym na rynku. iPhone generuje zdecydowaną większość sprzedaży firmy. Na całym świecie Apple sprzedał już ponad miliard egzemplarzy tego słynnego telefonu. Powszechnie uznaje się, że sukces produktu przyczynił się do demokratyzacji rynku smartfonów, a także, że Apple stał się najwartościowszą spółką świata notowaną na giełdzie. Jednakże ostatnie wysiłki producenta nie skutkują tak imponującymi jak niegdyś statystykami, Apple coraz rzadziej słyszy słowa pochwały. Jego produkty można za to określić mianem rozczarowujących. Jeśli chodzi o ekscytujące nowości, to według niektórych prezentacji pierwszego iPhone'a dorównywać może wprowadzenie na rynek zegarka Apple Watch. Jednak od czasu jego pojawienia się sprzedaż Apple Watch wciąż maleje. Kiedy natomiast w 2015 r. firma zaprezentowała rysik Apple Pencil, który został znacznie usprawniony w porównaniu do swoich poprzednich wersji, wielu cytowało wypowiedź Steva Jobsa, która idealnie opisywała ich rozczarowanie nowym produktem: "Kto w ogóle chciałby rysik?". Apple Pencil okazał się porażką i niestety nie osiągnął takiego poziomu uznania jak inne wizjonerskie produkty firmy.

Na giełdzie natomiast Apple radzi sobie doskonale. Cena jego akcji wynosi obecnie 107,93 USD i jest znacznie wyższa niż jego konkurentów, takich jak Microsoft (MSFT  ), ale niższa niż cena akcji IBM (IBM  ), które nabyć można po 167,95 USD. Wszystko to podkreśla stabilny charakter Apple, jednak nie można zignorować spowolnienia, jakie dosięgnęło spółkę w ostatnim kwartale sprawozdawczym na początku tego roku. Wszyscy są zgodni co do tego, że choć przedsiębiorstwo znajduje się w dobrej kondycji, to jego standardy oraz możliwości w zakresie innowacji nieco spadły. Wiele uwagi przyciąga Tim Cook, który po śmierci Jobsa w 2011 r. zastąpił go na stanowisku dyrektora generalnego spółki. Jest on stale porównywany ze Stevem Jobsem i nie wszystkie opinie na temat jego działań są pozytywne. 

© JStone / Shutterstock.com

Z biegiem lat Apple zbudował sobie reputację innowacyjnego przedsiębiorstwa i zrobił to w sposób, którego zazdrości mu większość firm na rynku. Spółka ta posiada nie tylko wartość finansową, ale i kulturową. Historia jej powstania, jej filozofia oraz siła finansowa składają się na poruszającą opowieść o tym, jak odnieść ogromny sukces poprzez ciągłe przekraczanie granic oraz skrupulatne opracowywanie kolejnych przełomowych produktów. Jednak ta imponująca reputacja może być utrzymana tylko dzięki stałej produkcji innowacyjnych urządzeń. Miejmy nadzieję, że wkrótce zostanie zaprezentowane jedno z nich.