Miniony tydzień upłynął pod znakiem przyzwoitych wzrostów na giełdach akcji w Nowym Jorku. Nad innymi ekonomicznymi czynnikami, zdecydowanie dominowała polityka, w tym negocjacje handlowe z Chinami czy wewnątrzrządowe próby dojścia do budżetowego kompromisu. Rozczarowała sprzedaż detaliczna w grudniu, a Trump zapowiedział wprowadzenie stanu wyjątkowego.

Tematem numer jeden była delegacja amerykańskich urzędników wysokiego szczebla na ziemi chińskiej celem podjęcia kolejnych negocjacji handlowych. Termin wygaśnięcia rozejmu handlowego przypada 1 marca, strony mają zatem niewiele czasu na wypracowanie kompromisu. Spotkanie zakończyło się w piątek, do szerokiej wiadomości podano tylko zdawkowe komentarze o 'istotnym postępie' czy 'produktywnych spotkaniach', bez publikacji żadnych szczegółów o przebiegu rozmów. Innego zdania jest Agencja Reutera podająca informację, iż postęp w rozmowach wcale nie jest tak oczywisty, a dyskusje w najważniejszych kwestiach nie posuwają się do przodu. Kolejna runda rozmów nastąpi w przyszłym tygodniu, tym razem w Waszyngtonie.

13 lutego, amerykański Departament Skarbu podał do wiadomości, że dług publiczny Stanów Zjednoczonych przekroczył kolejną barierę 22 bilionów dolarów (22 000 000 000 000 USD). W stosunku do PKB zadłużenie kraju wynosi już ponad 105%, co oznacza, że znajduje się na poziomie z czasów II wojny światowej. Dług kraju lawinowo rośnie od lat 80-tych ubiegłego wieku, najszybciej w czasach prezydentury Baraka Obamy oraz George W. Busha.

Innym negatywnym akcentem minionego tygodnia były opublikowane z opóźnieniem (przez shutdown) dane dotyczące sprzedaży detalicznej za grudzień, które okazały się być zdecydowanie słabsze od oczekiwań. Analitycy prognozowali wzrost miesiąc do miesiąca o 0,1 proc., tymczasem Departament Handlu podał do wiadomości, że wskaźnik ten osunął się aż o 1,2 proc., co stanowi najwyższy w tej kategorii spadek od września 2009 roku. To oznacza tyle, że w ostatnie święta Amerykanie robili mniejsze zakupy i może to stanowić powód do obaw.

Pomimo dokonania porozumienia w formie ustawy tymczasowo finansującej prace rządu (nie będzie póki co kolejnego shutdown) i podpisania jej przez prezydenta Trumpa, ten podał do wiadomości na koniec tygodnia, że wprowadzi stan wyjątkowy bez zgody Kongresu, aby 'siłą' pozyskać środki na dalszą budowę muru na granicy z Meksykiem. Demokraci już zapowiedzieli, że jest to niezgodne z konstytucją i jeśli dojdzie do ogłoszenia w kraju stanu wyjątkowego, podejmą kroki prawne, aby wykazać swoje racje. W podpisanej ustawie Trump ma zagwarantowane na budowę 1,37 mld USD dotacji, choć na całość potrzebuje 5,7 mld USD.

Na środę był zaplanowany niemały debiut spółki Virgin Trains, jednak oferta IPO wyceniona na 0,5 mld USD została odwołana w ostatniej chwili.

W skali całego tygodnia, ETF na główne amerykańskie indeksy poruszały się stabilnie w górę. S&P500 (SPY  ) urósł o 2,55% pokonując strefę średniej 200-okresowej dziennej (kolejny silny opór to poziom 2800 pkt), Dow Jones (DIA  ) wzródł o 2,92%, natomiast Nasdaq o 2,01%.