Pomimo złych nastrojów na Wall Street coraz bardziej popularne fundusze typu quant oraz fundusze hedgingowe nie przyczyniły się w znaczący sposób do wyprzedaży akcji. W rzeczywistości były na to gotowe.

Pozycje podmiotów określanych mianem CTA zostały dostosowane do możliwych zawirowań na rynku. Skrót ten oznacza doradców inwestycyjnych w zakresie handlu towarami świadczących usługi w dziedzinie udzielania zindywidualizowanych porad dotyczących kupna i sprzedaży kontraktów futures, opcji na kontrakty futures lub niektórych kontraktów walutowych. Działalność Commodity Trading Advisor (CTA), podlega regulacji zgodnie z mandatem organizowanym przez National Futures Association.

Często postrzegani w negatywnym świetle ze względu na ich potencjał do tworzenia niestabilności, doradcy CTA zazwyczaj zajmują pozycje w różnych klasach aktywów, które opłacają się, jeśli wszystko będzie się odbywało tak jak dotychczas. Strategia ta rozkwitła w styczniu, ponieważ praktycznie każda klasa aktywów wykazywała silny wzrost poprzez wzrost cen na rynkach z dnia na dzień. Sugerowano przez to, że jeśli trend się odwróci a CTA nagle zmienią swoje pozycje ,to takie zachowanie doprowadzi do jeszcze większej przeceny.

Trend jest w dalszym ciągu testowany, a pozycjonowanie CTA okazało się nieco bardziej wyrafinowane w trakcie wyprzedaży. Rynki nie spadły na tyle, aby fundusze mogły masowo wyjść ze swoich pozycji, jednak już kilka dni wcześniej zaczęły zmniejszać udziały w amerykańskich akcjach.

Według Marka Connorsa, doradcy ds. Ryzyka w Credit Suisse Group AG, przeciętny fundusz jest tak stworzony, aby wytrzymać ten rodzaj akcji cenowej. Dla przykładu, CTA zmniejszyli zaangażowanie kapitałowe z trzyletniego maksimum w dniu 24 stycznia, aby zrównać swoje udziały do średniorocznego poziomu oraz zwiększyli ekspozycję na rynek towarowy do najwyższego poziomu od sześciu lat, jak wynika z danych szwajcarskiego banku.

"Podmioty typu CTA wyprzedziły sytuację na rynku akcji sprzedając akcje i pozostały w pozycji długiej na towarach, ponieważ utrzymują stałą relację w portfelu " - powiedział Connors.

"Zgodnie z naszymi poprzednimi badaniami, uważamy, że ten ruch nie był wystarczająco duży, aby wywołać szerokie delewarowanie" - twierdzi Marko Kolanovic, globalny szef strategii ilościowych i pochodnych banku JPMorgan (JPM  ). Jak napisał on w swojej notatce z 1 lutego: "Pęd na rynku akcji jest pozytywny i obserwatorzy trendu raczej nie zmniejszą ekspozycji na akcje. "

Choć sytuacja na rynkach powinna się wkrótce ustabilizować, to niektórzy zarządzający nadal są zaniepokojeni. Fakt, że CTA zachowali swoje długoterminowe pozycje na rynku akcji może sugerować, że zagrożenie spadkami na rynkach jest jeszcze realne. Inwestorzy uważają, że nagłe skoki inflacji mogą wywołać wzrost zmienności, a tym samym rozwinięcie pozycji CTA.

"Wszelkie spadki i zamykanie pozycji, mogą zostać zaostrzone, biorąc pod uwagę poziom pozycji netto" na rynkach surowców - twierdzi Citigroup Inc. (C  ), w tym jego główni stratedzy tacy jak Edward Morse. Warto pamiętać, że wkrótce na sile przybiorą wydarzenia związane z ryzykiem politycznym, w tym wybory we Włoszech.

Obywatele czwartej pod względem wielkości gospodarki w Europie będzie głosować w wyborach w niedzielę, 4 marca. Nowe i nieprzetestowane wcześniej prawo wyborcze według większości obserwatorów doprowadzi do zawieszenia parlamentu bez wyłonienia zwycięzcy. Przy zadłużeniu rzędu 135% PKB, trwałym deficycie w strefie euro, wciąż spowolnionej gospodarce, zdecydowanie chwiejnych bankach i populizmie wkraczającym w politykę, Włochy są postrzegane jako ryzyko nie tylko dla siebie, ale dla całej Unii Europejskiej.