Cięcia etatów, zwolnienia grupowe, zamrożenie zatrudnienia, to od kilku tygodni temat, który nie schodzi z nagłówków branżowych gazet. Liderzy technologiczni, którzy ostatnie lata masowo zatrudniali nowych pracowników, teraz wysyłają komunikat 'przepraszamy, rozwijaliśmy się zbyt szybko'.
Branża technologiczna i internetowa, która od lat przeżywa długi okres wzrostu, dodatkowo napędzony przez pandemię Covid-19, szybko zatrudniała nowych ludzi, aby wykorzystać szansę i gromadzić utalentowanych programistów czy inżynierów, w bieżącym roku zmaga się z głębokim pogorszeniem koniunktury. Dla niektórych dyrektorów jest to pierwszy raz, kiedy muszą poradzić sobie coraz silniej odczuwalnym spowolnieniem gospodarczym. Spółki właśnie przechodzą weryfikację swoich - często ułomnych, bo uzależnionych od jednego źródła (np. reklamy) modeli biznesowych, które dobrze zarabiały w okresie wzrostu gospodarczego, jednak obecnie stają się wysoce nieefektywne. I nie ma za bardzo alternatywy. Wkrótce w Dolinie Krzemowej najpewniej wzrośnie bezrobocie, gdyż zwolnieni pracownicy - często z mniej strategicznych działów czy projektów, już nie znajdą tak łatwo pracy u konkurenta, bo ten także przechodzi restrukturyzację. Wszyscy borykają się z podobnymi problemami - wysoką inflacją, słabym popytem na rynku reklamy czy spadającą sprzedażą usług i produktów.
Mark Zuckerberg dołączył w ostatnią środę do grona dyrektorów generalnych dużych firm, którzy zapowiedzieli masowe zwolnienia. Prezes Meta Platforms
![](http://images5.paszport.ws/cached_images/1698619218-653edf52861c3.jpg)
Według komentatorów samo "Przepraszam. Popełniłem błąd i biorę za to odpowiedzialność" od Zuckerberg'a i jemu podobnych dyrektorów generalnych, powtarzane w mailach do pracowników jak mantra, to zwyczajnie za słabe i płytkie tłumaczenie. Analitycy zarzucają im brak kompetencji i trzeźwości przy planowaniu działalności firm i szacowania prognoz, zapominając, że wyniki osiągnięte w przeszłości nie są wiarygodnym wskaźnikiem przyszłych osiągnięć. Firmy gromadziły personel bez oglądania się na koszty, aby dotrzymać kroku branży, wyprzedzić rywali i nie przegrać rywalizacji o talenty. W dwa lata później ci sami ludzie z dnia na dzień wychodzą z kartonem pod pachą z siedziby firmy.
Same tylko media społecznościowe w ostatnim czasie wypowiedziały umowy o pracę około 16 tysiącom pracowników. Elon Musk w tydzień po przejęciu Twittera, niemal z dnia na dzień, na początku listopada, wystawił za drzwi niemal połowę z 7500 pracowników, tłumacząc to oszczędnościami. Od kilku miesięcy zwalnia także Snapchat
Jednak zwolnienia obejmują szersze spektrum branży technologicznej. Od dłuższego czasu zwolnienia przeprowadza m.in. broker internetowy Robinhood Markets
![](http://images.paszport.ws/cached_images/1698623819-653ef14b82a97.jpg)
"To smutny moment i nie da się tego obejść" - napisał Mark Zuckerberg w wiadomości do personelu. "Zatrudniliśmy zbyt dużo jak na świat, w którym żyjemy" - napisał dyrektor generalny Stripe, Patrick Collison. Wygląda na to, że 'impreza' w Dolinie Krzemowej tymczasowo się skończyła i trzeba wrócić na ziemię.