Zauważyłeś, jak spokojnym miesiącem na amerykańskich rynkach jest luty? Jeśli przeanalizujemy ostatnie 100 lat historii indeksu Dow Industrial Average, dowiemy się, że średnia procentowa zmiana w tym miesiącu wynosi zaledwie 0,14%. W tym samym okresie stopa zwrotu z inwestycji w Dow była dodatnia w 55% przypadków. W ciągu ostatnich 20 lat średnia stopa wynosiła -0,24%, natomiast wartość dodatnia wystąpiła w 60% przypadków. Luty zajmuje drugie miejsce na liście "najwolniejszych" miesięcy, jeśli chodzi o procentowe wartości zwrotu z inwestycji. Na pierwszym miejscu uplasował się maj.

Sprawa wygląda całkiem podobnie w przypadku indeksu S&P 500. Licząc od 1928 roku aż do teraz, średnia stopa zwrotu z inwestycji w S&P 500 za luty wynosiła -0,03%. Gdy zawęzimy analizę do ostatnich 50 lat, sytuacja przedstawia się nieco lepiej, gdyż otrzymujemy 0,14%.

Zakładając, że przez 50 lat raz w roku w lutym inwestowalibyśmy w S&P 500 100 dolarów, stopa zwrotu wyniosłaby 6%. Nie chodzi jednak o zwrot w ujęciu rocznym. 50 lat inwestowania w S&P 500 w lutym dałby nam w sumie 6%. Jeśli doliczymy do tego inflację, wynik nie jest nawet w najmniejszym stopniu zadowalający.

Wiemy już, że luty z pewnością nie jest dobrym miesiącem do lokowania długoterminowych inwestycji. Powstaje zatem pytanie: jaki jest jeden najlepszy miesiąc?

Dobra wiadomość jest taka, że każdy poza wrześniem umożliwia osiągnięcie dodatniej stopy zwrotu.

Najlepszym wyborem byłby jednak grudzień, ponieważ stopa zwrotu z inwestycji w S&P 500 wyniosłaby 90%. Warto zaznaczyć, że ostatni miesiąc 2018 roku był pewnego rodzaju anomalią - zwrot wyniósłby ponad 100%. Dający 80% kwiecień również jest całkiem dobrą opcją.