Olbrzymi kontenerowiec, który utknął w Kanale Sueskim, został w końcu uwolniony, jednak tygodniowe zamknięcie kanału będzie ciążyć na gospodarce, co zresztą widać już teraz.

Ever Given, gigantyczny statek, który od 23 marca zablokował ruchliwy szlak wodny, został uwolniony w poniedziałek, co przywróci ,,normalność" w światowym handlu, która została niejako zawieszona podczas zablokowania kanału obok Suezu.

Patrząc na radar można było zobaczyć, jak statki gromadzą się w istnym korku. Nic więc dziwnego, że wiele firm, w tym największych gigantów, ucierpiało, a statki po drodze utknęły w newralgicznym miejscu. Zresztą oprócz towarów konsumpcyjnych na pokładach niektórych maszyn były również dziesiątki tysięcy żywych zwierząt, głównie owiec.

Jak natomiast wygląda temat od strony liczbowej? Bo nie da się ukryć, że sprawa ma poważny wymiar ekonomiczny, na który trudno nie zwrócić uwagi.

Na początku warto podkreślić, że zablokowanie kanału kosztowało prawie 10 miliardów dziennie w światowym handlu, kładąc nacisk na łańcuchy dostaw, które już zostały rozciągnięte podczas pandemii koronawirusa. Opierając się na przybliżonych obliczeniach przeprowadzonych przez firmę wywiadowczą Llooyd's List, zamknięcie zablokowało około 400 milionów dolarów w towarach na godzinę. W sumie wpłynęło to na około 5,1 miliarda dolarów dziennie w ruchu na zachód do Europy i 4,5 miliarda dolarów na codzienny ruch w kierunku wschodnim.

W ciągu całego tygodnia egipskie władze próbowały przywrócić ruch przez Suez, który jest kanałem dla około 12 procent światowego handlu i około 1 miliona baryłek ropy dziennie. Było to najdłuższe zamknięcie kanału od czasu, gdy został zamknięty przez osiem lat po wojnie sześciodniowej w 1967 roku.

MSC Oscar - największy kontenerowiec na świecie
MSC Oscar - największy kontenerowiec na świecie

Zablokowanie statków w kanale uruchomiło istny efekt domina - firmy nie miały wglądu w swój łańcuch dostaw, a niektóre przedsiębiorstwa, mimo że wiedziały, że ma produkt na pokładzie, to nie znały dokładnego wpływu opóźnień.

Eksperci twierdzą, że choć blokada kanału może nie mieć kluczowego wpływu na produkt krajowy brutto, to może jednak wywrzeć presję na globalną inflację. Rosnąca cena ropy i innych towarów już wpływa na ceny, a fiasko w kanele jedynie to wszystko zaostrza. Możemy więc zaobserwować w miarę spory wzrost głównych stóp inflacji w USA.

Warto jednak zauważyć, że długoterminowy wpływ tygodniowego zamknięcia może być koniec końców niewielki. Wszystko przez skalę, jaką ma duży handel i w jak szybki sposób może się on sam ,,naprawić". Globalny handel towarami wynosi 18 bilionów dolarów rocznie. Blokada co prawda spowodowała opóźnienie harmonogramu, jednak patrząc szerzej - ,,tylko" 450 statków przewożących ładunki będzie opóźnionych w dotarciu do miejsca docelowego. Jest to co prawda opóźnienie, które może wynieść nawet tygodnie bądź miesiące, bo usprawnienie ruchu na Kanale Sueskim trochę jeszcze potrwa, to sytuacja prędzej czy później wróci do normy.