Arabia Saudyjska planuje budowę megamiasta, które będzie przesiąknięte najnowszymi technologiami. Neom ma się stać globalnym hubem dostępnym dla każdego, a sukces tej misji będzie zależał od skuteczności reform planowanych przez młodego władcę.

Urzędujący od dwóch lat książę Muhammed bin Salman nie poprzestaje w zaskakiwaniu (w dobrym tego słowa znaczeniu) opinii publicznej pomysłami na reformę kraju będącego największym producentem ropy naftowej na świecie. Przeczuwając koniec ery ropy i węgla młody władca chce zapewnić dobrobyt Arabii Saudyjskiej także w dalszej przyszłości. W ubiegłym roku ogłosił on swój plan Vision 2030 r., w którym zaprezentował propozycje reform mających przekształcić gospodarkę tego arabskiego państwa w nowoczesny i niezależny od surowców energetycznych byt. Znalazły się wśród nich plany częściowej prywatyzacji ropowego giganta Aramco czy utworzenie Państwowego Funduszu Majątkowego.

Mohammed Bin Salman
Mohammed Bin Salman

Najnowszym projektem księcia jest budowa nowego supernowoczesnego miasta o nazwie Neom. Zlokalizowane w północno-zachodniej części kraju miasto będzie znajdowało się nad Morzem Czerwonym w pobliżu ważnego szlaku morskiego prowadzącego do Kanału Sueskiego. Swoim zasięgiem ma ono obejmować także tereny sąsiedniej Jordanii i Egiptu, z którym będzie połączone mostem nad Cieśniną Tirańską. Władze kraju zarezerwowały pod nowe miasto teren o powierzchni 29,5 tysiąca km2, czyli 37-krotnie więcej niż zajmuje Singapur albo dokładnie tyle co województwo wielkopolskie.

Głównym wyróżnikiem nowego miasta ma być zastosowanie najnowszych technologii, które mają towarzyszyć jego mieszkańcom na każdym kroku. Rośliny alimentacyjne mają być uprawiane na farmach wykorzystujących wodę morską (tzw. seawater farming), urządzenia będą miały sporą autonomiczność i zdolność łączenia się oraz powszechne zastosowanie będzie miała sztuczna inteligencja. Mieszkańcy będą decydować za pomocą aplikacji o ogromnej liczbie procesów w mieście, które ma być niemal całkowicie zautomatyzowane, aby lepiej odpowiadać na potrzeby mieszkańców. Jak mówi książę Muhammed, "pierwszym robotem w Neom będzie sam Neom."

"Dzisiaj wszystkie dostępne chmury działają niezależnie - samochód działa oddzielnie, Apple Watch oddzielnie, wszystko działa oddzielnie. W Neom wszystko będzie ze sobą połączone. Więc nikt w Neom nie będzie mógł żyć bez aplikacji Neom, którą stworzymy." Książę Muhammed bin Salman.

Koszt projektu szacowany jest na 500 miliardów dolarów, które będą pochodzić od rządu, funduszu majątkowego oraz inwestorów krajowych i zagranicznych. Ma mu przewodzić Klaus Kleinfeld - były prezes Alcoa (AA  ), Arconic (ARNC  ) i Siemensa. W projekcie będzie uczestniczyć także SoftBank. Należący do niego Vision Fund objął znaczny pakiet akcji w państwowej spółce energetycznej Saudi Electricity, która będzie zaopatrywać w zieloną energię nowe miasto. Jak przekonuje młody lider Arabii Saudyjskiej, prowadzone są rozmowy z wszystkimi największymi firmami technologicznymi na świecie o wspólnym opracowaniu technologii, które miałyby uczynić życie w tym mieście rewolucyjnym. Wśród potencjalnych podmiotów wymieniane są Amazon (AMZN  ), Alibaba czy Airbus. Neom budzi wśród nich ogromne zainteresowanie, ponieważ jest to niepowtarzalna okazja zastosowania najnowszych rozwiązań na sporą skalę.

"Niewyobrażalne możliwości drzemią w sektorze transportowym, zdrowotnym, czy logistycznym. Dla przykładu, nie będzie tu [w Neom] ani jednego supermarketu. Żadnego. Mieszkańcy nie będą chodzić na zakupy. Wszystko będzie dostarczane do domu za pomocą technologii. Zakupy będą rozrywką i już nigdy więcej nie będą zakupami dla zakupów." Książę Muhammed bin Salman.

Prace budowlane w Neom ruszą już niebawem. Zalążek miasta nazwany Neom Bay ma być oddany do użytku w 2021 r. Będą to hotele i biura, w których będą mieszkać i pracować budowniczowie właściwego Neom. Gdy w 2025 r. miasto zacznie tętnić życiem, Neom Bay stanie się wypoczynkową częścią podobnie jak Hamptons w Nowym Jorku. W 2030 r. PKB Neom ma wynieść 100 miliardów dolarów rocznie. Miasto jest przewidziane jako inwestycja komercyjna. Przychody, jakie fundusz majątkowy będzie czerpał z prowadzenia tego miasta, będą zasilały budżet Arabii Saudyjskiej.

"Wyobraź sobie, że jesteś burmistrzem Nowego Jorku i nie musisz spełniać tych wszystkich popularnych żądań mieszkańców. Jak dużo dodatkowych środków mógłbyś wtedy przeznaczyć na rozwój firm i sektora prywatnego?" Książę Muhammed bin Salman.

Głównym czynnikiem przyciągającym inwestorów do nowej metropolii ma być prawodawstwo dostosowane do potrzeb biznesu i mieszkańców miasta. Ma ono być częściowo wyjęte spod prawa Arabii Saudyjskiej za wyjątkiem takich zagadnień jak bezpieczeństwa narodowe czy polityka zagraniczna. Ponieważ obecnie teren, na którym znajdzie się Neom, jest niezamieszkały, oznacza to, że w mieście będą trzy grupy mieszkańców: inwestorzy, pracownicy firm tu działających i turyści. Brak rdzennej ludności jest równoznaczny z brakiem potrzeby uwzględniania interesów społecznych w prawie, które ma służyć rozwojowi gospodarczemu miasta. Tym samym Neom ma częściowo powielić rozwiązanie stojące za sukcesem Dubaju, który ściągnął licznych inwestorów dzięki specjalnej strefie ekonomicznej. Prawo wprowadzi także międzynarodowy standard życia dla jego mieszkańców. Będzie to oznaczało przede wszystkim równouprawnienie kobiet, ale również drobniejsze kwestie jak możliwość plażowania w bikini. Książę Muhammed zapowiedział, że możliwe jest zaoferowanie 98% swobód, jakie mają mieszkańcy Zachodu. W gronie 2% swobód, na które nie będzie zgody rządu Saudyjskiego będzie m.in. pozwolenie na spożywanie alkoholu. Mieszkańcy Neom chcący poczuć przysłowiowe szumienie w głowie będą musieli się udać do oddalonego o parę kilometrów Egiptu lub Jordanii.

Plany liberalizacji prawa w Neom brzmią naprawdę imponująco jeśli weźmiemy pod uwagę obecnie obowiązujące przepisy w Arabii Saudyjskiej. Ogromna biurokracja i ingerencja państwa w życie gospodarcze sprawia, że kraj ten jest dopiero na 94. miejscu na 190 w rankingu Banku Światowego oceniającym łatwość prowadzenia biznesu. Jeszcze gorzej jest z handlem zagranicznym. Arabia Saudyjska zajmuje 158. miejsce na świecie pod względem procedur celnych. Silne wpływy wahhabizmu, czyli radykalnego nurtu islamu sunnickiego sprawiają, że kraj ten jest notorycznie krytykowany za łamanie praw człowieka oraz omijany przez turystów.

Nowy władca chce dokonać w najbliższych latach rewolucyjnych zmian w tym największym z państw arabskich. Planuje on liczne reformy gospodarcze mające ograniczyć zależność od eksportu ropy naftowej, zwiększyć innowacyjność i efektywność gospodarki dając tym samym zatrudnienie rosnącej grupie młodych Saudyjczyków nie widzących szans na przyszłość. Budowa zupełnie nowego ośrodka przemysłowego w strefie ekonomicznej nie jest nowym pomysłem. Arabia Saudyjska już od 30 lat próbuje przeprowadzić projekty, które mogłyby zredukować monokulturowość jej gospodarki. Jak dotąd bez większych sukcesów. Przykładem takich nie do końca udanych projektów jest dzielnica finansowa w Rijadzie czy King Abdullah Economic City na północ od Dżuddy. Jak jednak zauważa Książe Muhammed, dotychczasowe projekty nie były przeprowadzone przez rząd. W przypadku Neom rząd Królestwa Arabii Saudyjskiej firmuje to przedsięwzięcie swoim autorytetem oraz pokaźną ilością gotówki. Ma on także zamiar zliberalizować życie religijne kraju promując mniej radykalny nurt islamu. Najgłośniejszym przykładem reform z tym związanych jest zniesienie zakazu prowadzenia samochodów przez kobiety.

Ambitne plany księcia Muhammeda bin Salmana są czasami porównywane do pomysłów Elona Muska. Obaj panowie wdrażają w życie rewolucyjne idee często będąc wyśmiewanymi. Ustalają oni bardzo ambitne cele ,aby zmotywować do działania pracowników i dostawców zyskując jednocześnie spory rozgłos i grono fanów.

"Myślę, że tworzymy nowy popyt i to pomoże Dubajowi oraz innym hubom na Bliskim Wschodzie." Książę Muhammed bin Salman

Gdy mowa jest o nowej aglomeracji na Półwyspie Arabskim, nie trudno o porównania z Dubajem, któremu w ostatnich latach udało się zdobyć pozycję globalnego centrum finansowego i handlowego. W opinii pomysłodawcy projektu, Neom nie ma stanowić konkurencji dla Dubaju, ale raczej jego uzupełnienie kreując nowy popyt. Zdaniem młodego władcy, koegzystencja obu ośrodków na Bliskim Wschodzie jest możliwa podobnie jak współistnienie Singapuru i Hong Kongu w Azji. Neom ma pomóc innym krajom regionu jak Kuwejt czy Bahrajn w eksporcie towarów do Afryki czy Europy.

"Zadaniem Neom nie jest tworzenie miejsc pracy dla Saudyjczyków, ale bycie światowym hubem dla wszystkich ludzi na świecie. Będzie on zatem generował miejsca pracy dla Saudyjczyków i wielu ludzi z całego świata." Książę Muhammed bin Salman.

Opowiadając o swojej wizji Neom, książę Muhammed bardzo często powtarza, że miasto to ma być nie tyle ekonomiczną stolicą Arabii Saudyjskiej, co globalnym hubem. Rozwój gospodarczy ma służyć rozwojowi nowych technologii, a nie tworzeniu miejsc pracy dla Saudyjczyków. Neom ma być miejscem dla osób z całego świata chcących wcielić w życie swoje pomysły, które będzie oferować niespotykany nigdzie indziej ekosystem. Jest to element większego planu przekształcenia saudyjskiej części wybrzeża Morza Czerwonego w destynację turystyczną ze światowej klasy ośrodkami wypoczynkowymi.

Budowa nowej metropolii nad Cieśniną Tirańską stwarza szansę na rozwój państw basenu Morza Czerwonego. Połącznie lądowe z należącym do Egiptu Półwyspem Synaj umożliwi rozwój przemysłu w tym dysponującym tanią siłą roboczą kraju. Budowa 10-kilometrowego mostu będzie jednak możliwa dopiero po uzyskaniu zgody Izraela, dla którego jest to jedyne połączenie z otwartym morzem. Zgodnie z porozumieniem pokojowym z 1979 r. Egipt (a obecnie Arabia Saudyjska, która przejęła władanie nad wysepkami znajdującymi się w cieśninie) gwarantuje Izraelowi bezproblemową żeglugę przez Cieśninę Tirańską. Budowa mostu mogłaby ją utrudnić. Możliwe jednak, że Izrael wykorzysta tę okazję do zacieśnienia swoich więzi gospodarczych z południowymi sąsiadami, które w ocenie premiera Izraela Benjamina Netanjahu, są lepsze niż kiedykolwiek wcześniej. Przedsiębiorstwa z Państwa Żydowskiego eksportują wiele rozwiązań technologicznych z zakresu cyberbezpieczeństwa, infrastruktury i systemów wodnych do państw arabskich.

Neom ma szansę stać się cywilizacyjnym projektem zmieniającym gospodarkę Arabii Saudyjskiej oraz państw ościennych. Jest to także kolejny bardzo ambitny projekt, jaki chce przeprowadzić charyzmatyczny władca. To od jego skuteczności w dużej mierze będzie zależało, czy to epokowe dzieło się powiedzie.