W czwartek zaraz po otwarciu sesji cena akcji Weight Watchers (WTW  ) wystrzeliła w górę o ponad 18%, po tym jak inwestorzy skorzystali z okazji do nabycia udziałów w spółce. Ogłoszono, że Oprah Winfrey będzie twarzą nowej kampanii reklamowej, w której opowiadać będzie o utracie ponad 18 kg bez tak często związanego z dietą uczucia ograniczenia. Do zamknięcia sesji notowania WTW zdążyły nieco spaść, aczkolwiek i tak zakończyły dzień z 5,32% na plusie. 

Moment ogłoszenia tej informacji nie mógłby być bardziej idealny. Po pierwsze, jest to ten czas w roku, kiedy branża utraty wagi stara się namówić wszystkich do tego, że utrata zbędnych kilogramów jest wspaniałym postanowieniem noworocznym i powiedzmy sobie szczerze, większość Amerykanów cierpi na nadwagę. Nie ma wątpliwości co do tego, że dzięki poparciu Opry Winfrey spółka zapewniła sobie świetny start w nowym roku.

Interesującym jest również fakt, że także Oprah wzbogaci się na nowej kampanii reklamowej. Nie, Weight Watchers nie zapłaci jej za udział w reklamach. Otóż Winfrey jest istotnym akcjonariuszem spółki, jak i zasiada w jej zarządzie. W 2015 r. WTW ogłosiła, iż Oprah zainwestowała w spółkę 43 mln USD, czyli wykupiła 6,4 miliona jej akcji po cenie 6,79 USD każda. Tego dnia notowania Weight Watchers wzrosły dwukrotnie.

Można sobie zatem wyobrazić jak udany był dla niej ten miniony czwartek. Według analityków Oprah zarobiła w odpowiedzi na informację o nowej kampanii około 3,5 mln USD. Tylko w ten jeden dzień! Pytaniem pozostaje, czy powinniśmy wskoczyć do tego pociągu Opry prowadzącego ku bogactwie. No niekoniecznie. Otóż WTW wciąż publikuje wyniki kwartalne, które nie spełniają oczekiwań Wall Street, zatem analitycy nie są aż tak pozytywnie nastawieni względem spółki. Branża ta jest bardzo konkurencyjna i sezonowa. Nawet z pomocą Winfrey ciężko jest sobie wyobrazić, aby cena akcji Weight Watchers przekroczyła w najbliższym czasie 16 USD.