Donald Trump rozpoczął kolejny tydzień rządów od zasugerowania, że przewodniczący Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów USA Adam Schiff może zostać aresztowany za zdradę. Zdaniem amerykańskiego prezydenta demokrata przedstawił fałszywą wersję jego rozmowy z przywódcą Ukrainy Włodymyrem Zełenskim. Zapis tej właśnie rozmowy miał być podstawą dla rozpoczęcia procedury impeachmentu. Trump powiedział w poniedziałek, że wciąż stara się ustalić tożsamość sygnalisty, którego skarga dała początek powyższym oskarżeniom.

We wtorek po publikacji wrześniowego raportu dotyczącego sektora produkcji prezydent USA zaatakował Rezerwę Federalną i jej szefa Jerome'a Powella. Ze sprawozdania wynikał największe osłabienie tego sektora we wrześniu od czasu recesji w latach 2007-2009. Trump napisał na Twitterze: "Fed pozwolił na umocnienie się dolara, w szczególności w stosunku do WSZYSTKICH innych walut, co negatywnie wpływa na naszych producentów. Stopy Fedu za wysokie. Oni są swoimi najgorszymi wrogami, ale nie mają o tym pojęcia. Żałosne!"

Poza tym Trump przekazał gratulacje Chinom i prezydentowi Xi Jinpingowi z okazji siedemdziesiątej rocznicy utworzenia Chińskiej Republiki Ludowej. Nie spodobało się to nawet niektórym partyjnym kolegom prezydenta. Lider republikańskiej większości w Senacie Mitch McConnell złożył w tej sprawie następujące oświadczenie: "Przy okazji siedemdziesiątej rocznicy powstania Chińskiej Republiki Ludowej powinniśmy się zatrzymać i zdać sobie sprawę, że pod rządami chińskich komunistów życie straciło wiele milionów ludzi." McConnell dodał, że potępia akty przemocy wobec aktywistów popierających demokrację w Hong Kongu.

W środę Trump powtórnie obwinił demokratów za obniżki cen akcji amerykańskich przedsiębiorstw. W poście na Twitterze prezydenta czytamy: "Wszystkie te bzdury związane z impeachmentem, który zresztą prowadzi do nikąd, są powodem spadków na rynku akcji i waszych [planów emerytalnych] 401K. Ale to właśnie to, do czego dążą demokraci. Są skłonni zaszkodzić Krajowi, myśląc wyłącznie o Wyborach w 2020 roku!"

Trump odniósł się także do raportu, według którego amerykańskie wojsko strzelało w nogi imigrantom próbującym przekroczyć amerykańską granicę z Meksykiem. Pojawiły się także doniesienia, że prezydent chciałby zabezpieczyć granicę "fosą wypełnioną aligatorami". Trump skomentował to słowami: "Może i jestem zawzięty, jeśli chodzi o bezpieczeństwo na granicy, ale nie aż tak."

W czwartek Chiny i Ukraina zostały wezwane do wszczęcia śledztwa w sprawie byłego wiceprezydenta Joe Bidena i jego syna Huntera. Trump oskarżył młodego Bidena o przelot Air Force Two do Chin w celu pozyskania 1,5 mld dolarów dla funduszu typu private equity. Mężczyzna nie przyznaje się do winy, przekonując, że nie otrzymał z tej inwestycji ani grosza. Trump stwierdził: "Jako Prezydent Stanów Zjednoczonych mam absolutne prawo, być może nawet i obowiązek, do wszczęcia śledztwa lub zlecenia śledztwa w sprawie KORUPCJI, co obejmuje też pytanie lub sugerowanie, by inne KRAJE pomogły!"

W czwartek w w nocy opublikowano wiadomości tekstowe i maile, z których wynika, że czołowi amerykańscy dyplomaci zachęcali nowo wybranego prezydenta Ukrainy do przeprowadzenia śledztwa w sprawie Bidena, oferując w zamian spotkanie z Trumpem w Waszyngtonie.

W piątek Trump kolejny raz skrytykował impeachment, podpierając się zaktualizowanymi danymi o zatrudnieniu. Na Twitterze napisał: "Wiadomość z ostatniej chwili: Stopa Bezrobocia na poziomie 3,5%, spada do 50-letniego minimum. Wow, Ameryko, oskarżmy swojego prezydenta (mimo iż nie zrobił nic złego!)."

W piątek ujawniono, że Polska dołączy do grupy krajów, których obywatele nie potrzebują wizy do wjazdu na teren USA w celach turystycznych lub biznesowych na okres do 90 dni. Biały Dom oświadczył, że "to ważny krok w celu dalszego rozwoju ekonomicznych, kulturowych i międzyludzkich stosunków między tymi dwoma krajami". Obecnie programem zniesienia wiz objętych jest 38 krajów.

W piątek wczesnym popołudniem Trump powiedział reporterom w Białym Domu, że wciąż jest przekonany o swoim prawie do wezwania zagranicznych władz, by wszczęły śledztwo w sprawie każdej podejrzanej o korupcje osoby. Dodał, że chce "zawrzeć porozumienie z Chinami, ale tylko gdy będzie ono korzystne" dla Ameryki. Poza tym zapewnił, że poprosił o pomoc Chiny i Ukrainę tylko po to, by walczyć z korupcją, a nie by niszczyć kampanie wyborcze rywali.