W czwartek po zakończeniu regularnej sesji wyniki kwartalne opublikowali Amazon (AMZN  ), Apple (AAPL  ) i Intel (INTC  ). Nie zabrakło niespodzianek.

Amazon podał wyniki za drugi kwartał, które przewyższyły oczekiwania analityków, a także własne prognozy. Gigant handlu e-commerce odnotował zysk netto 0,2 USD na akcję przy przychodach 121,2 miliarda USD, wobec konsensusu 0,12 USD na akcję i 119 miliardów USD. W Ameryce Północnej przychody z handlu internetowego wzrosły o 10% r/r do 74,4 miliarda USD, podczas gdy działalność międzynarodowa wygenerowała przychody o 12% r/r niższe w wysokości 27,1 miliarda USD. Ogółem poza Ameryką Północną działalność z e-commerce wygenerowała 1,8 miliarda USD strat, wobec zysku 362 miliona USD rok temu. Rynek spodziewał się takich wyników, a katalizatorem silnego wzrostu w notowaniach after hours były informacje o działalności związanej z infrastrukturą chmurową Amazon Web Services (AWS). Przychody w tym segmencie wzrosły o 33% r/r do 19,7 miliarda USD, wypracowując zysk operacyjny na poziomie 5,7 miliarda USD (wzrost o 36% r/r). Na tym etapie, działalność związana z AWS stanowi głowny zysk dla spółki Jeffa Bezosa. Akcje w piątek po otwarciu notowań zyskiwały ok. 9%.

Wall Street szacowało, że dla Apple będzie to słaby kwartał z uwagi na spadek sprzedaży komputerów, ale także tu odnotowano niespodziankę. Sadownicy z Cupertino w Kalifornii zarobili 1,20 USD na akcję przy przychodach w wysokości 83 miliardów USD w kwartale zakończonym 25 czerwca. Analitycy średnio liczyli, że Apple zarobi 1,16 USD na akcję przy przychodach na poziomie 82,8 miliarda USD. W ujęciu rocznym zyski Apple spadły o 8%, podczas gdy sprzedaż wzrosła o 2%. W minionym kwartale sprzedaż iPhone'ów wzrosła o 3% r/r do 40,67 miliarda USD, a segment smartfonów wygenerował 49% przychodów ogółem. Sprzedaż usług (m.in. App Store, iCloud, Apple Pay, Apple Music, Apple TV+) wzrosła o 12% r/r do 19,6 miliarda USD, podczas gdy sprzedaż komputerów spadła o 10% do 7,38 miliarda USD, podobnie iPadów o 2% r/r do 7,22 miliarda USD. Inwestorzy dobrze przyjęli raport, akcje w piątek na otwarciu rosły ok. 2,5%.

Tytuł marudera tygodnia bez wątpienia przypadnie Intelowi, który rozczarował inwestorów na całej linii, stąd też w piątek akcje spółki po otwarciu traciły nieco ponad 10%. Największy producent chipów zmaga się z licznymi zakłóceniami na rynku, w którym działa, toteż w drugim kwartale przychody spadły o 22% r/r do 15,3 miliarda USD, co stanowi największy spadek sprzedaży od ponad dekady, wobec oczekiwań Wall Street na poziomie 17,94 miliarda USD. Przychody z chipów do komputerów PC spadły o 25% do 7,7 miliarda USD, podczas gdy sprzedaż chipów do centrów danych spadła o 16% r/r do 4,6 miliarda USD. Firma z Santa Clara w Kalifornii zarobiła w kwartale 0,29 USD na akcję wobec konsensusu 0,69 USD na akcję. W ujęciu rok do roku zarobki Intela spadły o 79%. W bieżącym kwartale firma prognozuje zyski na poziomie 0,35 USD na akcję przy sprzedaży na poziomie 15,5 miliarda USD, co miernie wypada na tle prognoz Wall Street rzędu 0,87 USD na akcję i przychodach 18,72 miliarda USD. Całoroczne prognozy także były poniżej oczekiwań. Akcje Intela w silnym trendzie spadkowym, obecnie na poziomach z 2017 roku.