Trzy stany, Vermont, Pensylwania i Wisconsin, zanotowały rekordowo niskie stopy bezrobocia za kwiecień bieżącego roku. Stopa bezrobocia dla całego amerykańskiego rynku pracy jest na rekordowo niskim poziomie 3,6%, który nie był notowany od ponad 50 lat! Gospodarka Stanów Zjednoczonych stoi przed trudnym wyzwaniem, czyli brakiem rąk do pracy.

Amerykańskie Bureau of Labor Statistics, amerykański urząd zajmujący się analizowaniem rynku pracy, opublikował raport, w którym stwierdził, że stopa bezrobocia w stanie Vermont osiągnęła rekordowo niski poziom 2,2%. Kolejne stany z niskim bezrobociem to odpowiednio Pensylwania (3,8%) oraz Wisconsin (2,8%) - obecnie bezrobocie w Stanach Zjednoczonych spadło do 3,6%, najniższego poziomu od grudnia 1969 roku. Największe bezrobocie zanotowano w stanie Alaska - wskaźnik bezrobocia jest tam na poziomie 6,5%. Raport Departamentu Pracy wskazuje na to, że bezrobocie spadło nie z powodu polepszenia się sytuacji lub utworzenia nowych miejsc pracy, ale przede wszystkim z tego powodu, że pół miliona Amerykanów zrezygnowało z prac sezonowych. Ze spadkiem bezrobocia idzie wzrost wynagrodzeń w całej gospodarce - 3,2% rocznie. Obecnie problemem dla amerykańskiego rynku pracy są pracownicy zatrudnieni na niepełny etat, czyli blisko 5 milionów pracowników tymczasowych, którzy mają problem ze znalezieniem pracy na pełen etat - często nie przysługuje im ubezpieczenie zdrowotne i nie mogą liczyć na ochronę przed zwolnieniem. Natomiast w niektórych stanach problemem jest brak chętnych do pracy.

Pomimo trwającej wolny handlowej z Chinami i napiętymi stosunkami gospodarczymi z Unią Europejską amerykańska gospodarka jest w dobrej kondyncji, o czym świadczą wskaźniki gospodarcze. W poprzednim miesiącu zanotowano utworzenie wielu tysięcy miejsc pracy - w Kalifornii powstało blisko 46 000 miejsc pracy, natomiast w Nowym Jorku - 26 300. W poprzednim roku w 29 stanach odnotowano wzrost liczby miejsc pracy, natomiast w pozostałych stanach stopa bezrobocia pozostała na tym samym poziomie. Najwięcej miejsc pracy powstało w Teksasie (+294 200), Kalifornii (+271 600) i Florydzie (+206 100), natomiast najwiekszy spadek bezrobocia odnotowano w stanie Delaware - o 0,7 punktu procentowego do 3,2%. Jedynym stanem, który odnotował wzrost bezrobocia to Hawaje, gdzie wskaźnik wzrósł o 0,5 punktu procentowego do 2,8%.

Co oznaczają te dane na temat rynku pracy w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich w USA? Głosy wyborców z Pensylwanii miały decydujące znaczenie i były kluczem do zwycięstwa Donalda Trumpa w 2016 roku - analitycy podkreślają, że ta sytuacja może się powtórzyć. W 2016 roku Donald Trump zyskał niewielką przewagę 44 000 głosów z blisko 6 milionów uprawnionych do głosowania. Dobra sytuacja na lokalnym rynku pracy może oznaczać, że Donald Trump wygra w tym stanie. W Stanach Zjednoczonych kampania już trwa - Donald Trump i Joe Biden odwiedzili ten stan w celu przekonania do siebie wyborców. Sondaż przeprowadzony przez Quinnipiac University pokazuje, że 54% ankietowanych mieszkańców Pensylwanii twierdzi, że poczuli poprawę sytuacji finansowej, jednak sondaże nie zawsze przekładają się na wyniki - według tego samego sondażu Biden ma przewagę nad Trumpem 53% do 42%.