Wtorkowa sesja przyniosła gwałtowne spadki na rynkach, co miało związek z wypowiedzią Donalda Trumpa na temat umowy handlowej z Chinami. Prezydent USA powiedział dziennikarzom w Londynie: "Pod pewnymi względami podoba mi się pomysł poczekania z umową do wyborów [prezydenckich], ale oni [Chińczycy] chcą zawrzeć ją już teraz i zobaczyć, czy będzie dobra." Wszystkie główne indeksy giełdowe odpowiedziały na taką możliwość zniżkami.
S&P 500 Index
Zdaje się, że administracja Trumpa zaprzepaszcza postępy w handlu nie tylko z Państwem Środka, ale także innymi krajami. Trump napisał w poniedziałek na Twitterze: "Brazylia i Argentyna zapoczątkowały ogromną dewaluację swoich walut, która szkodzi naszym rolnikom. Dlatego też, ze skutkiem natychmiastowym przywrócę cła na stal i aluminium importowane z tych krajów do USA. Rezerwa Federalna powinna zadziałać podobnie, aby te kraje, których zresztą jest wiele, nie wykorzystywały dłużej naszego silnego dolara poprzez dalszą dewaluację swoich walut. To utrudnia naszym producentom i rolnikom sprawiedliwie eksportować swoje dobra. Niższe stopy i luzowanie - Fed!"
Biuro Przedstawiciela Handlowego USA stwierdziło w poniedziałek, że wprowadzony we Francji podatek obejmujący usługi cyfrowe dyskryminuje amerykańskie przedsiębiorstwa takie jak Google
Większość sektorów zniżkowała. Zyskały jedynie: sektor nieruchomości - 0,74% oraz sektor usług użyteczności publicznej - 0,5%. Sektor energetyczny stracił 1,55%, sektor finansowy - 1,32%, sektor przemysłowy - 1,1%, sektor dóbr luksusowych - 1,01%, sektor IT - 0,85%, sektor surowcowy - 1,1%, sektor opieki medycznej - 0,21%, sektor produktów powszechnego użytku - 0,18%, a sektor usług komunikacyjnych - 0,08%.
Cena za baryłkę ropy naftowej typu West Texas Intermediate poszła w górę o 0,41%, zaś cena ropy typu Brent - o 0,05%. Złoto i kontrakty terminowe typu futures na złoto także zyskują. Kruszec zdrożał we wtorek 1%. Kurs dolara amerykańskiego dalej ulega osłabieniu. Indeks DXY stracił 0,15%.
