Sąd Najwyższy tymczasowo zawiesił warte wiele miliardów dolarów porozumienie w sprawie upadłości firmy Purdue Pharma. Porozumienie to miałoby uchronić właścicieli firmy z rodziny Sacklerów przed pozwami cywilnymi związanymi z epidemią opioidów.

Co więcej, Sąd ogłosił, że zbada zakwestionowanie ugody Purdue - producenta opioidu OxyContin - która obejmuje wszystkie 50 stanów USA i inne podmioty.

W postanowieniu sądu zwrócono się o odpowiedź na pytanie, czy sądy upadłościowe mogą usankcjonować reorganizację na mocy rozdziału 11 Kodeksu upadłościowego USA, która umarza roszczenia osób niebędących dłużnikami wobec osób trzecich, głównie w przypadku, gdy powodowie nie wyrażają na to zgody.

CNBC zwróciło uwagę, że postanowienie o wstrzymaniu ugody zostało wydane jednogłośnie, a żaden z sędziów nie zgłosił sprzeciwu. Wstrzymanie zostało zainicjowane na żądanie Departamentu Sprawiedliwości (DOJ).

Departament Sprawiedliwości twierdził, że zwolnienie Sacklerów z odpowiedzialności cywilnej nie tylko wykraczało poza zakres kodeksu upadłościowego, ale także wykorzystywało system upadłościowy i stwarzało poważne dylematy konstytucyjne.

Jako warunek porozumienia, rodzina Sacklerów zobowiązała się do przekazania 6 mld USD w ciągu najbliższych dwóch dekad. Purdue musi również przekazać fundusze po przekształceniu się w nową organizację zaangażowaną w walkę z kryzysem opioidowym. Sprawa ma zostać rozpatrzona przez Sąd Najwyższy w grudniu.

Purdue Pharma wyraziła przekonanie o legalności ugody, mając nadzieję, że Sąd Najwyższy się do niej przychyli. Firma wyraziła jednak swoje niezadowolenie w związku ze zdolnością amerykańskiego organu nadzorującego sprawy upadłościowe (U.S. Trustee) do odroczenia alokacji miliardów przeznaczonych na zadośćuczynienie ofiarom, walkę z epidemią opioidów i interwencję w przypadku przedawkowania.

Ugoda została sfinalizowana w maju między Purdue, stanami USA i wieloma lokalnymi administracjami. Zgodnie z tym porozumieniem rodzina Sackler ustąpiła z zarządzania firmą z siedzibą w Connecticut. Plan ten uzyskał w maju poparcie Sądu Apelacyjnego 2 Okręgu USA w Nowym Jorku.