Facebook (FB  ) opublikował wyniki finansowe za drugi kwartał roku, które przewyższyły oczekiwania analityków. Na raport nie miała wpływu kampania społeczna, w ramach której wiele firm zdecydowało się nie udostępniać swoich reklam na platformie. Po opublikowaniu wyników i zamknięciu sesji w ubiegły czwartek cena akcji Facebooka była o 6% wyższa.

Zysk na akcję spółki wyniósł 1,80 USD przy dochodzie netto w wysokości 5,2 mld USD, czyli był wyższy od prognozowanego przez analityków konsensusu na poziomie 1,39 USD na akcję. Zysk w drugim kwartale był o 98% wyższy niż w analogicznym okresie 2019 roku, kiedy to wyniósł 2,6 mld USD. Przychody również okazały się wyższe niż szacowane 17,4 mld USD i wyniosły 18,7 mld USD, co stanowi wynik o 11% wyższy od ubiegłorocznych 16,9 mld USD.

Kolejnym istotnym wskaźnikiem dla Facebooka jest dzienna i miesięczna aktywność jego użytkowników oraz średni przychód na użytkownika. Wszystkie te dane nie tylko przewyższyły oczekiwania analityków, ale i okazały się wyższe w porównaniu rok do roku. W drugim kwartale Facebook miał 1,79 mld aktywnych użytkowników dziennie, podczas gdy wartość tę szacowano na 1,7 mld. Miesięczna liczba aktywnych użytkowników wyniosła 2,7 mld w porównaniu z prognozowanymi 2,6 mld. We wszystkich swoich aplikacjach Facebook ma 3,14 mld miesięcznych użytkowników. Średni przychód na użytkownika wyniósł 7,05 USD w porównaniu z oczekiwanymi 6,76 USD. Przychód na użytkownika był stały, natomiast dzienny i miesięczny wzrósł o 12%.

Firma przypisała część tego wzrostu pandemii koronawirusa, który sprawił, że ludzie spędzają więcej czasu w sieci. Powiedziała również, że w niektórych częściach świata sytuacja powoli wraca do normy i wzrost liczby użytkowników spowolnił, podobnie jak czas spędzany na platformie. Pomimo oczekiwań, że katalizator rozwoju za jaki służy obecnie pandemia ulegnie osłabieniu, w trzecim kwartale spółka prognozuje wzrost przychodów na poziomie 10%, co stanowi wyższą wartość względem oczekiwanych 7,9%.

Jeśli chodzi o notowania Facebooka, od dwóch miesięcy znajdowały się w trendzie bocznym, ponieważ osiągały gorsze wyniki niż Nasdaq (QQQ  ) i wiele innych akcji spółek technologicznych. Co ciekawe, akcje firm technologicznych, których klientami są inne firmy, odnotowywały w tym okresie wzrost, podczas gdy notowania spółek zorientowanych na konsumentów, takich jak Facebook, znajdowały się w trendzie bocznym. Pojawiły się obawy, że ogólna słabość gospodarki wpłynie na budżety marketingowe, a tym samym na przychody Facebooka. Ostatecznie cena akcji spółki spadła o 7%.

Wydaje się jednak, że słabości Facebooka zostały więcej niż zrekompensowane przez jego mocne strony. Jego wiodąca platforma i ogromna baza użytkowników czynią go jednym z najlepszych miejsc na dotarcie do klientów. Ponadto koronawirus dał firmie więcej możliwości dostarczania reklam, ponieważ użytkownicy spędzali więcej czasu na platformie. Co więcej, firma dopiero zaczyna zastanawiać się, jak zmonetyzować aplikację WhatsApp, która według szacunków ma 1,6 miliarda użytkowników.

Dla rynkowych niedźwiedzi w raporcie znalazło się niewiele danych, na które mogliby zareagować. Wszelkie nadzieje, że ogólna słabość gospodarki wpłynie na firmę zostały ugaszone. Zazwyczaj wydatki na reklamę są cykliczne, ale wzrost Facebooka przytłoczył każdą cykliczną słabość. Wzrost przychodów na poziomie 11% jest najniższy od czasu debiutu giełdowego spółki, ale częściowym tego powodem jest po prostu większy rozmiar firmy, natomiast ważniejszym wskaźnikiem stał się średni przychód na użytkownika.