Wielka Brytania zdecydowała się opuścić Unię Europejską. Wynik referendum o jej wyjściu z Unii doprowadził do największego w historii spadku kursu funta od czasów Wielkiej Recesji. W związku z tym, światowa gospodarka ma obecnie awersję do podejmowania ryzyka i przygląda się jedynie temu, co przyniesie przyszłość.

Spadek wartości funta jest obliczany w stosunku do innych walut, co nazywane jest nominalnym kursem walutowym. Określa on wartość jednej jednostki waluty krajowej wyrażoną w obcej walucie. Natomiast realny kurs walutowy jest miarą stosunku siły nabywczej dwóch walut. Jeśli chodzi o Wielką Brytanię, spadek nastąpi prawdopodobnie zarówno w przypadku nominalnego, jak i realnego kursu walutowego.

Niższy realny kurs walutowy oznacza, że koszt dóbr zagranicznych jest wyższy niż dóbr krajowych. Brytyjscy konsumenci już teraz mogą zauważyć, że ceny importowanych produktów wzrosły. Importując produkty, kraj wkracza na rynek walutowy, aby nabyć obcą walutę, która posłuży mu do zapłaty za zakup towarów zagranicznych. Spadający kurs funta oznacza, że Wielka Brytania jest w stanie nabyć mniej obcej waluty, a tym samym - mniej dóbr zagranicznych.

Osłabiając funta szterlinga, Brexit wzmocnił jednocześnie dolara. Wzrost kursu amerykańskiego dolara został zapoczątkowany przez inwestorów, którzy w tych niepewnych czasach postrzegają dolary jako bezpieczne aktywa. Choć mocny dolar sprzyja importowaniu dóbr do USA, nie wpływa on najlepiej na eksport. Tak jak importowanie dóbr wymaga zakupu obce waluty, tak eksportowanie dóbr wiąże się ze sprzedażą waluty krajowej. Podwyższenie kursu dolara sprawiło, że eksportowane dobra stały się droższe, ponieważ inne kraje mogą kupić na rynkach walutowych mniej dolarów.

Mimo że dolar stał się silniejszy, amerykańscy konsumenci wydają mniej. A to wszystko dlatego, że czują się oni bezpieczniej pozostawiając swoje dolary w banku niż inwestując je w gospodarkę. Zmienić ich podejście może Rezerwa Federalna (Fed).

W grudniu Rezerwa Federalna USA ogłosiła, że już czterokrotnie przymierzała się do podniesienia stóp procentowych w 2016 roku. Stop procentowa kontrolowana przez Rezerwę Federalną to tzw. stopa funduszy federalnych. Jest to stopa, według której banki pożyczają pieniądze między sobą, aby spełnić wymagania Fedu. Jest ona także dobrym wskaźnikiem stopy procentowej, która zostaje przeniesione na konsumentów. Jeśli Amerykanie zaczną rozważniej zarządzać sowimi wydatkami, Fed zniechęci ludzi do oszczędzania, czego może dokonać porzucając plan podniesienia stopy funduszy federalnych.

Eksperci, tacy jak laureat nagrody Nobla - Paul Krugman, wierzą, że oprócz wstrząsu na rynku walutowym, Brexit będzie miał także znaczny wpływ na sferę polityczną krajów. Aby lepiej zrozumieć konsekwencje opuszczenia Unii Europejskiej, przyjrzyjmy się jeszcze raz jej historii.

Pierwszym zalążkiem obecnej Unii Europejskiej był Traktat paryski kończący II wojnę światową. Na mocy Traktatu ustanowiono Europejską Wspólnotę Węgla i Stali (EWWiS) - ponadnarodową organizację, która nadzorowała produkcję stali i węgla w krajach takich jak Niemcy czy Francja w rozdartej wojną Europie. Po wojnie EWWiS służyła jako dodatkowy środek ochrony mający zapobiegać europejskim konfliktom zbrojnym. Zgodnie z postanowieniami Traktatu zniesione zostały także bariery handlowe dotyczące przewozu stali i węgla pomiędzy krajami członkowskim, aby w większym stopniu połączyć ze sobą gospodarki krajów europejskich. Co ciekawe, Wielka Brytania odmówiła dołączenia do EWWiS.

Niemniej jednak, zgodziła się ostatecznie stać się częścią Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (EWG), czyli koalicji państw powołanej do życia w 1957 roku na mocy Traktatów rzymskich. EWG, poprzez umożliwienie swobodnego przepływu osób, kapitału i dóbr pomiędzy krajami członkowskimi, próbowała w jeszcze większym stopniu ujednolicić europejskie gospodarki.

Podpisany w 1992 r. Traktat z Maastricht określił wytyczne fiskalne dla krajów, które chciały pozostać w obecnej Unii Europejskiej. Kraje członkowskie musiały wejść również do europejskiego mechanizmu walutowego (ERM) - systemu stworzonego w ramach przygotowań do wprowadzenia waluty euro. ERM określił dolne i górne limity cen walut krajów należących do UE. Miało to na celu zmniejszenie wahań kursów walut i ostatecznie ułatwienie przejścia na korzystanie z waluty Euro.

Jednak w późniejszym okresie tego samego roku, w dniu znanym obecnie jako Czarna środa, Wielka Brytania zmuszona była wycofać się z ERM, czego przyczyną był spadek kursu funta poniżej ustalonego uprzednio dolnego limitu kursu walut. Od tamtego czasu, Wielka Brytania mogła odmówić dołączenia do ERM.

W 1999 roku Unia Europejska ustanowiła euro wspólną walutą, z której można obecnie korzystać we wszystkich państwach członkowskich należących do strefy euro. Dzięki euro mieszkańcy krajów należących do UE mogą bez problemów podróżować po krajach Wspólnoty i przeprowadzać transakcje na rynkach bez konieczności wymiany walut. Mimo wymienionych zalet, sondaże wykazały, że Brytyjczycy są w przeważającej mierze przeciwni przyjęciu euro. Podobne postawy mogły być przyczyną Brexitu.

Głównym, początkowym założeniem Unii Europejskiej było zapewnienie politycznej jedności na kontynencie. Odejście Wielkiej Brytanii może wywołać negatywne reakcje ze strony innych państw członkowskich. Od samego początku Wielka Brytania nie była zintegrowana z UE tak mocno jak inne kraje członkowskie, jednak jest ona ekonomicznie uzależniona od Unii, a to na pewno się tak szybko nie zmieni.