Po raz pierwszy w historii dług publiczny Stanów Zjednoczonych przekroczył 22 biliony dolarów - takie dane zostały opublikowane w połowie lutego przez Departament Stanu. W styczniu zadłużenie wzrosło o 30 miliardów dolarów, natomiast w ciągu ostatnich 11 miesięcy zadłużenie powiększyło się aż o bilion dolarów. Coraz częściej w debacie publicznej pojawiają się głosy zaniepokojenia o przyszłość amerykańskiej gospodarki.

W ciągu ostatnich dwóch lat zadłużenie wzrosło o 2 biliony dolarów - kiedy Donald Trump obejmował urząd Prezydenta dług wynosił 19,9 bilionów dolarów. W czerwcu zeszłego roku Biuro Budżetowe Kongresu opublikowało raport, w którym dane wskazują na to, że poziom zadłużenia jako udział długu w PKB wynosi 78% i jest to poziom najwyższy od czasu II wojny światowej. Michael A. Peterson, prezes Peter G. Peterson Foundation, zwrócił uwagę na problem rosnących odsetek od zadłużenia - każdego dnia odsetki wzrastają o miliard dolarów. Ekonomiści twierdzą, że kondycja amerykańskiej gospodarki jest zła i w ciągu najbliższych lat może się pogorszyć z powodu nadmiernego zadłużania się. Według prognozy przygotowanej przez analityków z Brookings Institution wskaźnik zadłużenia publicznego do PKB może wzrosnąć z 78% w bieżącym roku do 106% w 2029 roku, a do 2049 roku nawet do 139%!

Dla Amerykanów rosnący dług publiczny oznacza potencjalne problemy na horyzoncie - podniesienie stóp procentowych przez Rezerwę Federalną będzie oznaczać wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych, konsumpcyjnych i obligacji korporacyjnych, a co za tym idzie spadek konsumpcji. Według wspomnianego już wcześniej Michaela Petersona dług publiczny jest spowodowany "strukturalnym niedopasowaniem między przychodami a wydatkami". Na zadłużenie Amerykanów składa się dług będący w posiadaniu instytucji rządowych (5,8 bilionów dolarów) i w rękach krajowych i zagranicznych inwestorów (16,2 bilionów dolarów). Stany Zjednoczone są najbardziej zadłużone u Chin na rekordową kwotę 1,138 bilionów dolarów w postaci bonów skarbowych i obligacji. Na kolejnych miejscach jest Japonia (1 bilion dolarów), Brazylia (314 mld dolarów), Irlandia i Wielka Brytania. Najistotniejszymi czynnikami, które wpływają na wzrost zadłużenia publicznego są głównie starzenie się społeczeństwo, rosnące koszty opieki zdrowotnej i odsetki.

Donald Trump w wywiadzie dla The Washington Post w 2016 roku zadeklarował, że zlikwiduje dług publiczny "w ciągu ośmiu lat" - ta deklaracja musiała być potem sprostowana przez Larry'ego Kudlowa, doradcę Białego Domu ds. ekonomicznych, który powiedział w wywiadzie dla CBS News, że "Trump nie miał na myśli całkowitą likwidację długu" i obecnie uważa, że dług publiczny maleje. Niektórzy ekonomiści łączą fakt wprowadzenia pakietu oszczędnościowego o wartości 1,5 biliona dolarów i reformy podatkowej z wzrostem zadłużenia.

Jeszcze pod koniec 1979 roku amerykański dług publiczny wynosił bilion dolarów, natomiast w 2009 roku wzrósł aż do 11,9 biliona dolarów. W ostatnich latach dług publicznie zaczął rosnąć w rekordowym tempie - pod koniec 2014 roku wynosił 18 bilionów, w lutym 2016 roku - 19 bilionów, a we wrześniu 2017 roku - 20 bilionów dolarów. Historia pokazuje, że zadłużenie Amerykanów znacznie wzrosło pod rządami Baracka Obamy - z 10,6 biliona do 19,9 biliona dolarów, czyli aż o 88%. W czasie prezydentury Trumpa zadłużenie dotychczas wzrosło o 2,07 biliona dolarów, czyli o 10,3%. Jednak na podium najbardziej zadłużonego państwa na świecie pozostaje Japonia, której dług wynosi 236% PKB - obecnie amerykańskie zadłużenie w relacji do PKB wynosi ponad 105%.