W piątek na Wall Street pojawiła się duża presja sprzedaży ze względu na obecną sytuację na rynkach w Chinach. Wiadomości o osłabieniu chińskich rynków docierały do inwestorów przez cały tydzień, ale dopiero teraz spotkały się z tak wyraźną reakcją. Dow 30 poszedł w dół o 496 punktów częściowo za sprawą gwałtownych spadków kursu akcji Johnson & Johnson (JNJ  ). S&P 500 stracił 50 punktów, zaś Nasdaq 100 - 159 punktów. W przyszłym tygodniu inwestorzy skupią się na wypowiedziach członków Rezerwy Federalnej USA w sprawie kolejnych podwyżek stóp procentowych.

Notowania sektorów:

Względnie silny sektor opieki medycznej zaliczył w piątek niezbyt udaną sesję. W tym tygodniu stracił już prawie 2%, zbliżając się do średniej kroczącej 200-dniowej. Mimo to wciąż pozostaje około 4,5% na plusie w porównaniu z poziomem na początku stycznia.

Ropa naftowa zakończyła piątek 3-procentowym spadkiem wartości. Jednocześnie w dół poszły notowania spółek z branży wydobycia i produkcji tego surowca. Przemysł naftowy i gazowy zajmuje obecnie 18 miejsce w rankingu 206 najgorzej radzących sobie sektorów.

Rynek technologiczny nieznacznie zyskiwał w tym tygodniu dzięki wzrostom cen akcji Twittera (TWTR  ) czy Broadcom (AVGO  ). Wpłynęły na to także dobre wyniki podsektora oprogramowania użytkowego. Sektor ten wciąż pozostaje 24% na minusie w porównaniu z poziomem z początku roku.

Notowania spółek:

Kurs akcji Costco (COST  ) w wyniku 9-procentowej zniżki znalazł się poniżej średniej kroczącej 200-dniowej. Przedsiębiorstwo opublikowało gorsze od oczekiwań rezultaty finansowe. Wprawdzie przychód okazał się wyższy niż przewidywali analitycy, jednak szef Costco powiedział, że konkurencja w przemyśle spożywczym wywiera i będzie dalej wywierać presję na całkowitych marżach.

Johnson & Johnson (JNJ  ) zaliczyło najgorszy dzień od ponad 10 lat. Zgodnie z doniesieniami Reuters kierownictwo wiedziało już od 1971 roku, że w składzie produkowanego przez firmę proszku dla niemowląt znajdują się śladowe ilości azbestu, a mimo to przez cały ten czas nie podjęło żadnych działań, by temu zaradzić. W konsekwencji piątkowych spadków spółka utraciła zyski gromadzone przez ponad miesiąc.

W dół poszły także notowania Adobe mimo publikacji zadowalających wyników finansowych. Przedsiębiorstwo zapowiedziało również podwyższenie prognozy dotyczącej przychodu na resztę roku. Przyczynił się do tego m.in. wzrost liczby subskrybentów.