Europejskie banki mają problem ze znalezieniem odpowiednich pracowników z poszukiwanymi kwalifikacjami i bogatym doświadczeniem. To amerykańscy headhunterzy podbierają europejskie talenty - przekupują ich wyższym wynagrodzeniem i lepszym systemem premii. Czy w sektorze bankowości panuje rynek pracownika?

Wynagrodzenie w bankowości w Europie i USA jest zazwyczaj wyższe w porównaniu do innych branż. Młodszy analityk w dziale tradingowym w europejskim banku na początku może liczyć na roczne wynagrodzenie w widełkach 50 000 do 60 000 dolarów - jego kolega na podobnym stanowisku w amerykańskim banku może liczyć na 80 000 - 100 000 dolarów miesięcznie - ta różnica powiększa się na wyższych szczeblach struktury korporacji - amerykańscy managerowie w bankach zarabiają znacznie więcej niż ich koledzy z Europy. Amerykańskie banki przekonują nie tylko bankierów z europejskich banków, ale także specjalistów związanych ze sztuczną inteligencją - w minionym roku JP Morgan zatrudnił specjalistów Google (GOOGL  ), Facebooka (FB  ) i dwóch wiodących amerykańskich uniwersytetów, natomiast Goldman Sachs (GS  ) przekonał do przejścia eksperta w zakresie machine-learning, który wcześniej pracował dla Amazona (AMZN  ).

Europejskie banki mają ograniczone pole motywacji pracowników sektora bankowego, ponieważ obowiązuje je unijny limit premii, który został wprowadzony na początku 2014 roku. Limit dotyczy premii dla menedżerów, która nie może być wyższa niż 100% ich stałego wynagrodzenia lub 200% pensji (za zgodą akcjonariuszy). Wprowadzenie limitu przyczyniło się także do wzrostu wynagrodzenia podstawowego w europejskich bankach - stwierdzili analitycy Banku Anglii w raporcie z grudnia 2015 roku. Wprowadzenie limitu ograniczyło konkurencyjność europejskich banków, którzy muszą konkurować z amerykańskimi bankami o analityków i kadrę menedżerską.

Europejskie banki raportują niższe zyski w porównaniu do amerykańskich banków - ponadto dochodzi niepewność związana z Brexitem - pracownicy banków w Londynie obawiają się o swoją przyszłość i częściej decydują się na przeprowadzkę na Wall Street. Wielkie amerykańskie banki taki jak JP Morgan (JPM  ) czy Citi (C  ) mają bogato rozwinięte usługi detaliczne, co pozwala na utrzymanie konkurencyjności. Według anonimowego źródła CNBC, który jest rekruterem dla amerykańskich banków, premie wypłacane kadry kierowniczej z działów front office (np. trading) były wyższe o 30-40% w porównaniu do europejskich premii. Polityka wypłacania bonusów stale się zmienia - szwajcarski UBS zrezygnował z wypłacania premii związanej z wydajnością dla departamentów niesprzedażowych (m.in. HR, PR). Polityka premii jest różna dla front office, czyli działów sprzedażowych od działów back office.

Banki wypłacają premie w różnych formach. Amerykańskie banki preferują wypłacać premie w formie gotówki, natomiast europejskie wypłacają premie w postaci akcji, rzadziej gotówki. Europejska premia ma charakter motywacyjny - zachęca kadrę menedżerską do pozostania w strukturach firmy, ponieważ premia jest odroczona lub wypłacana w dłuższym okresie. Prezes Banku Anglii, Mark Carney, zauważył, że po Brexicie londyńskie banki nie będą musiały stosować się do wcześniej wspomnianego limitu wypłaty premii, co może przyczynić się do przyciągnięcia talentów do sektora bankowego - oczywiście pod warunkiem zachowania paszportu do świadczenia usług finansowych w Unii Europejskiej przez brytyjskie banki.

Zgodnie z ustawą BIPRU banki, które działają w Londynie, muszą ujawniać wynagrodzenia, jakie płacą pracownikom zatrudnionych w działach zajmujących się ryzykiem. Bonusy tych pracowników za 2017 rok były niższe w porównaniu do 2016 roku. Według niepotwierdzonych informacji tegoroczne bonusy w JP Morgan mają wzrosnąć o 3%. Jednak historia pokazuje, że wraz z wypłatą bonusów często występuje redukcja zatrudnienia - zazwyczaj w pierwszym kwartale nowego roku. Jest całkiem możliwe, że europejskie banki staną się bardziej konkurencyjne dopiero po Brexicie.