Notowania Veeva Systems' (VEEV  ) poszły w dół o blisko 20% po tym, jak firma przedstawiła swoje wyniki finansowe za Q4. Wprawdzie zarówno zysk na akcję, jak i przychód spełniły oczekiwania Wall Street, ale akcje potaniały ze względu na ostrzegawczy komunikat zarządu oraz słabą prognozę na kolejny kwartał.

Veeva jest jedną z wiodących spółek technologicznych zajmujących się sektorem opieki zdrowotnej. Przez ostatnie dziesięć lat korzysta na rozwoju obu branży, a od debiutu giełdowego w 2013 roku należy do grupy najlepiej radzących sobie podmiotów na amerykańskiej giełdzie. Zawdzięcza to stabilnemu wzrostowi oraz sprzyjającym warunkom w sektorach, takich jak opieka zdrowotna, chmura obliczeniowa oraz nauki przyrodnicze. Od IPO akcje VEEV zdrożały 392%, jednak w porównaniu do rekordowego poziomu z sierpnia 2021 roku są tańsze o 45%.

Wgląd w liczby

W czwartym kwartale Veeva okazała skorygowany zysk na akcję w wysokości 90 centów wobec spodziewanych 87 centów. Przychód także zadowolił analityków. Wyniósł 485,5 mln dolarów (22-procentowa zwyżka w porównaniu z ubiegłym rokiem).

Na akcjach VEEV pojawiła się jednak mocna presja sprzedaży ze względu na rozczarowującą prognozę dotyczącą pierwszego kwartału. Firma spodziewa się, że przychód za Q1 wyniesie 494-496 mln dolarów. To mniej niż oczekuje Wall Street. Wiele do życzenie pozostawia także prognoza dotycząca zysku na akcję.

Spadek ceny może okazać się świetną okazją kupna dla tych inwestorów, którzy nadal wierzą w długoterminową wizję przedsiębiorstwa oraz mają nadzieję, że uda się ją zrealizować. Pozostali mogą postrzegać Veevę jako kolejną przecenioną spółkę wzrostową, która wpadnie w tarapaty wraz z rosnącymi stopami procentowymi oraz spowolnieniem

wzrostu.

Analitycy i inwestorzy najwyraźniej nie przyjęli wyjaśnienia firmy, która przekonuje, że ma problemy z zatrudnianiem pracowników, a niektóre kontrakty z racji swojego dużego rozmiaru są przeprowadzane dłużej niż zazwyczaj.

Najnowszy raport finansowy Veevy skłonił analityków z Wall Street do obniżenia ceny docelowej jej akcji i ratingu. Połączenie spowolnionego wzrostu, wysokich stóp procentowych oraz inflacji nie wróży nic dobrego dla spółek wzrostowych, niezależnie od tego, jak atrakcyjne się one wydają. Z tego względu inwestorzy powinni wykazać się cierpliwością, zanim postanowią wykorzystać dołek.