Inwazja Rosji na Ukrainę trwa niecały miesiąc, a już wywiera znaczny wpływ na światową gospodarkę. Niewątpliwie najistotniejszymi jej skutkiem są oczywiście cierpienie ludzi i zniszczenia w Ukrainie. Mamy jednak również do czynienia ze wzrostem cen żywności, energii i produktów, ponieważ tak wiele towarów pochodzi z obu tych krajów.

W dłuższej perspektywie kraje będą musiały przestać polegać na eksporcie energii i towarów z Rosji. Zamiast tego będą musiały zdywersyfikować swoją działalność i zainwestować we własną produkcję energii. Chociaż energia odnawialna, taka jak wiatr i słońce, stanowi część rozwiązania, to jednak wraz z technologią akumulatorów nie jest jeszcze na tyle zaawansowana, aby można było zastąpić nią ropę naftową i gaz. Dlatego rośnie zainteresowanie energią jądrową i LNG jako rozwiązaniami tymczasowymi, które pozwolą zmniejszyć zależność od rosyjskiej energii.

Energia jądrowa

W perspektywie krótkoterminowej sankcje nałożone na Rosję prawdopodobnie spowodują wzrost cen uranu, ponieważ jest ona największym źródłem tego surowca ze względu na ogromne zapasy nagromadzone z czasów istnienia ZSRR. W dłuższej perspektywie prawdopodobnie zwiększy się popyt na energię jądrową, którą uważa się za niezbędny krok pośredni.

Jest to oczywiście odwrót od polityki ograniczania wykorzystania energii jądrowej ze względu na naciski niektórych grup ekologicznych i szkody wyrządzone przez katastrofę w Fukushimie. Oczywiście, decyzja ta była łatwiejsza w świecie, w którym energia była stosunkowo tania, a dostęp do niej nie był utrudniony.

Obecnie nawet Japonia wyraża zainteresowanie ponownym uruchomieniem własnych elektrowni jądrowych ze względu na rosnące ceny, a kraje takie jak Wielka Brytania i Finlandia budują nowe elektrownie.

LNG

Kolejną zaletą energii jądrowej jest to, że nie generuje ona takich emisji jak paliwa kopalne. Około 40% zapotrzebowania Europy na energię zaspokaja gaz ziemny z Rosji. W związku z tym, że kraje zamierzają stopniowo wycofywać się z tego źródła energii, może wzrosnąć popyt na LNG.

LNG to skroplony gaz ziemny, który został schłodzony do stanu ciekłego w celu transportu i przechowywania. Ponieważ Ameryka Północna jest bogata w gaz ziemny, oznacza to w zasadzie, że byłby on wydobywany i transportowany do Europy. Oczywiście cały ten proces jest energochłonny i wymaga dużego kapitału, ale ma potencjał, gdyż jest czystszy niż węgiel czy ropa naftowa, a także zmniejsza zależność od rosyjskiej ropy.

Wnioski

Oba te źródła mogą stanowić część rozwiązania, które zaspokoi długoterminowe potrzeby energetyczne Europy. Wydaje się, że inwazja Rosji na Ukrainę spowodowała zmianę nastrojów w kwestii jedności Unii Europejskiej, zwiększenia wydatków na obronę i zmiany polityki energetycznej. Uran i LNG będą największymi beneficjentami tej ostatniej zmiany.