Przynajmniej pod jednym względem Dzień Singla 2021 Alibaby (BABA  ) był sukcesem. Chińska wersja wyprzedaży Amazona (AMZN  ) przyniosła rekordową wartość 84,4 mld USD w ciągu 11-dniowego największego na świecie festiwalu zakupów. Jednak ten rekord został pobity przez inny, rekordowo niski wzrost sprzedaży.

Wpływy rosły w tym roku w tempie zaledwie 8,45%, co jest pierwszym rokiem jednocyfrowego wzrostu sprzedaży od początku istnienia tego święta handlu detalicznego.

Niektórzy analitycy jako przyczyny słabych wyników w tym roku podają presję ze strony łańcucha dostaw, rosnące koszty materiałów, przerwy w dostawach prądu oraz globalny niedobór półprzewodników.

"Nie sądzę, że realistyczne jest oczekiwanie, że Dzień Singla będzie rósł w tym samym tempie, co w przeszłości, a obecne środowisko gospodarcze z pewnością stworzyło dodatkowe utrudnienia" - powiedział Man Chung Cheung, analityk ds. badań w Insider Intelligence, w wywiadzie dla South China Morning Post.

Jak podaje S&P Global Ratings, inflacja w fabrykach, czyli koszt produkcji towarów w Chinach, wzrosła o 13,5% od początku roku. Agencja podała również, że ceny stali i miedzi również wzrosły o 40% w tym samym okresie, podnosząc koszty sprzętu gospodarstwa domowego.

Tymczasem światowy niedobór krzemu przesunął terminy dostaw telefonów Apple i Huawei aż o cztery tygodnie na konkurencyjnych stronach sprzedawców detalicznych, takich jak JD (JD  ) i Taobao.

Mając droższe towary i mniej towarów w magazynie, sprzedawcy internetowi mieli trudności z ustalaniem zniżek lub uzasadnianiem ich reklamowania.

W międzyczasie nadzór regulacyjny prawdopodobnie jeszcze bardziej ograniczył działania marketingowe. Na kilka tygodni przed Dniem Singla urzędnicy ostrzegali Alibabę, JD i innych detalistów internetowych przed pewnymi praktykami, takimi jak spamowanie klientów czy oferowanie zwodniczych rabatów.

Ponieważ siła chińskich przepisów nie tkwi w tym, co zostało powiedziane, ale co można powiedzieć, prawdopodobnie Alibaba obrała znacznie węższą ścieżkę podczas planowania tegorocznego Dnia Singla, a raczej tygodnia.

Jednak na tegoroczną sprzedaż mogły mieć wpływ również czynniki nieco bardziej abstrakcyjne.

Niewątpliwie wezwania do "wspólnego dobrobytu" ze strony prawdopodobnego dożywotniego prezydenta Chin Xi Jinpinga odegrały rolę w kształtowaniu tegorocznych obchodów święta.

Sam termin "wspólny dobrobyt" mocno kontrastuje ze swobodnym kapitalizmem państwowym, który kiedyś definiował Chiny.

Epoka, która wydawała się dobiec nagłego końca pod koniec zeszłego roku, wraz z publicznym upadkiem współzałożyciela Alibaby, miliardera Jacka Ma.

W tym roku nie było już gal z udziałem gwiazd i zapierających dech w piersiach odczytów wyników sprzedaży. Zastąpiły je bardziej stonowane wydarzenia, takie jak trzygodzinna transmisja na żywo, której celem było zebranie pieniędzy na rezerwat słoni.

Głośne wydarzenia w tym roku skupiały się w mniejszym stopniu na obwieszonych diamentami celebrytach, a w większym na przyjaznych środowisku inicjatywach Alibaby dotyczących opakowań lub wysiłkach firmy mających na celu pomoc osobom z niepełnosprawnościami w przymierzaniu ubrań.

"Wykorzystaliśmy moc 11.11 do wypełnienia naszej społecznej odpowiedzialności. Tegoroczny festiwal zakupowy był znaczącym kamieniem milowym w ramach naszego zaangażowania w budowanie zrównoważonej przyszłości" - powiedział w komunikacje prasowym Yang Guang, wiceprezes Alibaby.

Tematy odpowiedzialności społecznej i zrównoważonego rozwoju, choć istotne, stoją w bezpośredniej sprzeczności z etosem kapitalizmu konsumenckiego. I trzeba przyznać, że są po prostu o wiele mniej ekscytujące.

W miarę narastania frazesów o "wspólnym dobrobycie" Dzień Singla może stracić swoje miejsce w chińskiej kulturze popularnej, ponieważ Pekin stara się przekształcić tę kulturę zgodnie z poglądami prezydenta Xi.

A może po prostu chińscy konsumenci są znużeni przecenami. Na przykład konkurencyjny e-sprzedawca JD.com organizuje swój własny festiwal zakupów 618, który odbywa się 18 czerwca.

"W ciągu całego roku można robić zakupy po dość niskich kosztach, przeskakując z jednej platformy na drugą" - powiedział dziennikowi Wall Street Journal Fu Yandong, inżynier samochodowy z Wuhan.