Okres wakacyjny za pasem, zostało raptem kilka tygodni zanim giełda zwolni obroty. W jakie akcje można by zainwestować na ten czas? Mam do zaoferowania kilka pomysłów spółek, które warto dodać do swojego portfela lub przynajmniej bliżej im się przyjrzeć, takie jak Gilead Sciences
Gilead Sciences to spółka z branży biotechnologicznej, która wprawdzie ma pewne problemy spowodowane choćby spadkiem sprzedaży leków przeciwko wirusowi zapalenia wątroby typ C (HCV). Spółka wraz ze swoim partnerem Galapagos opracowuje obiecujący lek przeciwzapalny - filgotinib, a analitycy oczekują, że lek może osiągnąć niebawem sprzedaż na poziomie 2-3 mld USD. Przy obecnej wartości akcje spółki są notowane z nieco ponad 10-krotnością oczekiwanych zysków. Technicznie na początku maja spółka obroniła - po raz drugi - wsparcie na poziomie 65 USD.
IBM ma za sobą trudny kwiecień, kiedy to został opublikowany względnie solidny raport za pierwszy kwartał, który jednak nie zyskał łaski rynku, ponieważ nie spodobała się dynamika przychodów i marży, a cena akcji spółki zanurkowała kilkanaście USD w dół. Szacuje się, że rynek zbyt surowo zareagował, a spółka jest nieco niedowartościowana. IBM nadal się rozwija, solidnie pracuje nad kluczową technologią usługi chmury, która stanowi już piątą część łącznych przychodów firmy i rośnie dwucyfrowo. Należy pamiętać, że spółka ma w zanadrzu pewne przewagi konkurencyjne jak wieloletnią historię czy dużą bazę klientów dla swoich produktów i usług. Technicznie spółka broni poziomu 140 USD.
Konglomerat przemysłowy 3M ma trudną pierwszą połowę roku, co nie jest do końca zrozumiałe z uwagi na silne fundamenty. 3M zanotował bardzo dobry rok 2017, generując rekordowe 30 mld USD sprzedaży z portfela obejmującego ponad 60 000 produktów, które zaspokajają potrzeby niemal każdej ważnej branży. Jeśli zastanawiasz się, jakie to produkty, 3M jest właścicielem marek Post-it, Scotch, Scotch-Brite, Command, Filtrete i Littmann. Dlaczego 3M stracił przychylność inwestorów? Słabszy rynek, spadek zysków spółki w pierwszym kwartale i obniżka perspektyw w kwietniu, przyczyniły się do wzmożenia sprzedaży i być może realizacji zysków. Raport za I kwartał uwzględnia dwie znaczące grupy wydatków jednorazowych - koszty podatkowe oraz koszty związany z rozstrzygnięciem sprawy sądowej, co w rzeczywistości było pozytywnym wydarzeniem dla firmy. Na wykresie spółka cały maj broniła poziomu 200 USD, co istotnie jest dobrym sygnałem.
SodaStream jest specjalistą od urządzeń do wytwarzania wody gazowanej i właśnie odnotował dziewiąty kwartał z rzędu dwucyfrowych wzrostów sprzedaży, jednocześnie osiągając rekordową rentowność. Ważne wskaźniki wykorzystania wskazują również na właściwy kierunek, a sprzedaż maszyn i wkłady do produkcji dwutlenku węgla pokazują siłę na wielu rynkach, w tym w Kanadzie, Australii, Japonii i Stanach Zjednoczonych. Po problemach, z którymi borykała się spółka w 2014 i 2015 roku nie ma już śladu - firma skupiła się na gazowanej wodzie, obniżyła koszty produkcji i dystrybucji, poprawiła relacje z największymi sprzedawcami i zaoferowała nowe maszyny. W rezultacie odnotowano 15 proc. wzrost po udanym 2017 roku. Plan rozwoju SodaStream obejmuje wprowadzenie w nadchodzących tygodniach nowego urządzenia typu 'one touch' oraz większej platformy e-commerce, która ułatwi dostawę wkładów do domów swoich klientów. W ubiegłym roku firma dostarczyła na globalne rynki zawrotną liczbę 1,5 mld litrów wody gazowanej i jest jednym z największych tego typu operatorów na świecie.
