Po tym, jak OPEC obudził chwilową nadzieję, zapowiadając ograniczenie produkcji ropy, rynek naftowy znów ugiął się pod ciężarem negatywnych wiadomości. Chodzi m.in. o osłabienie rynku akcji czy tweety Donalda Trumpa zachęcające Arabię Saudyjską do utrzymania obecnego poziomu wydobycia surowca.

Benchmark ropy naftowej w USA poszedł w dół do najniższego od 34 lat poziomu - poniżej 60 dolarów za baryłkę.

Istnieją dwie przyczyny tego spadku. Po pierwsze, nadprodukcja będąca wynikiem wojny handlowej między Ameryką a Chinami. Zapasy amerykańskiej ropy zwiększyły się, wielokrotnie przekraczając zapotrzebowanie. W konsekwencji pojawiła się presja wywołująca zniżki cen, spotęgowana decyzją Trumpa o nałożeniu sankcji na Iran, który jest jednym z najważniejszych graczy na rynku naftowym.

Matt Badiali, starszy analityk badawczy z Banyan Hill powiedział: "Moje badania wykazały, że w okresie poprzedzającym wprowadzenie sankcji na Iran wiele azjatyckich krajów ograniczyło import irańskiej ropy. Z Chinami włącznie. Państwa te przestały importować około 900 000 baryłek surowca dziennie. Zapotrzebowanie nie zniknęło, zostało zaspokojone przez USA i Arabię Saudyjską. Następnie rząd federalny wydał zwolnienia z sankcji dla większości nabywców ropy z Iranu. Teraz, kiedy te kraje mają zwolnienia, znów kupują irański surowiec... przesycając rynek naftowy. Zgadzam się, że popyt nie spadł. Podaż, szczególnie w USA, idzie w górę."

Co dalej? Podczas konferencji w Abu Zabi minister energii Arabii Saudyjskiej Khalid Al Falih powiedział, że w grudniu poziom produkcji ropy w królestwie zostanie zmniejszony o 500 000 baryłek dziennie. Dodał, że OPEC może wprowadzić dalsze ograniczenia, jeśli zajdzie taka potrzeba. Zgodnie z doniesieniami trwają rozmowy w sprawie redukcji wydobycia do 1,2 mln baryłek dziennie. Więcej szczegółów poznamy 6 grudnia podczas następnego spotkania OPEC w Wiedniu.

"Wszystkie kraje członkowskie zgadzają się co do tego, że musimy zrobić co się da, by zrównoważyć rynek naftowy" - powiedział Al Falih. - "Jeżeli to oznacza uszczuplenie zapasów o milion [baryłek dziennie], zrobimy to." W ostatnim czasie Rosja również wyraziła skłonność ograniczenia wydobycia ropy.

Ważne jest, by przy przewidywaniu przyszłych cen ropy wziąć pod uwagę, że moce produkcyjne są obniżone z powodu sezonu konserwacji rafinerii.

"Wierzę, że może pojawić się więcej nagłych i krótkoterminowych czynników obniżających ceny ropy - powiedział Michael Bertuccio, prezes i szef HB2 Energy. - Mamy sezon konserwacji rafinerii. Możliwość rafinacji ropy w dystryktach rafineryjnych 2 i 3 to 14 mln baryłek dziennie. 6% z tego jest wyłączone."