Wtorkowa informacja dotycząca planowanego przejęcia irlandzkiej spółki farmaceutycznej Allergan (AGN  ) przez giganta branży AbbVie (ABBV  ) za astronomiczną kwotę 63 mld USD mocno zaskoczyła rynek. Co zmotywowało Abbvie do dokonania tak kosztownego przejęcia?

Inwestorzy się zestresowali i najwyraźniej nie docenili decyzji AbbVie o zakupie irlandzkiego producenta leków, ponieważ w trakcie wtorkowej sesji akcje spółki runęły ponad 16%. Ale jednocześnie była to świetna wiadomość dla akcjonariuszy Allergan, który tego dnia odnotował 21% wzrost.

Zgodnie z warunkami porozumienia, AbbVie zapłaci 120,30 USD w gotówce i 0,866 akcji AbbVie za każdą akcję Allergan, co stanowi aż 45% premię w oparciu o poniedziałkowe ceny zamknięcia. Analitycy są zdania, że Abbvie jako jedna z największych spółek w branży powinna dokonywać akwizycji, jednak mają wątpliwości, czy ponoszenie tak dużego kosztu jest zasadne. Dlaczego Abbvie potrzebowało tej transakcji?

Odpowiedź brzmi Humira - ten wiodący produkt od spółki, najlepiej sprzedający się lek immunologiczny na świecie w 2018 roku, stanowił 57% łącznych przychodów firmy w ostatnim kwartale. Problem w tym, że wygasł okres patentów poza USA i pojawienie się konkurencji z zamiennikami, obniża przychody spółki na rynkach międzynarodowych, które spadły aż o 28% r/r. Okres patentowy w Stanach Zjednoczonych, gdzie znów przychody wzrosły o 7% r/r, kończy się w 2023 roku. Innymi słowy, AbbVie może stać się ofiarą dotychczasowego własnego sukcesu flagowego leku i na gwałt szuka rozwiązań, aby utrzymać lub wzmocnić pozycję rynkową, ponieważ spadek sprzedaży Humiry jest nieunikniony.

Wprawdzie spółka niedawno uzyskała zatwierdzenie FDA dla leku Skyrizi (na łuszczycę), a kilka innych preparatów jest w zaawansowanej fazie testów, jednak według analityków nie są to pozycje, które mogą w kolejnych latach zrekompensować spadek sprzedaży Humiry.

AbbVie nie ma w istocie imponujących prognoz na wzrost bez przejęcia perspektywicznej konkurencji. Problem w tym, że Allergan - w ocenie komentatorów - nie jest taką firmą.

Allergan, którego wiodący lek to Botox, rośnie powoli, ale staje w obliczu coraz bardziej konkurencyjnego krajobrazu, choćby ze strony Evolus (EOLS  ), który zdobył aprobatę od Food and Drug Administration na początku tego roku. Wprawdzie Allergan ma w zanadrzu Bimatoprost SR - lek na jaskrę, który powinien zostać zatwierdzony w 2020 roku, ale prognozowana sprzedaż rzędu 600 mln USD przy ubiegłorocznych przychodach 15,8 mld USD, nie robi wielkiego wrażenia. Z drugiej strony problemem Allergan jest Abicipar - lek na choroby oczu - jeśli zostanie zatwierdzony - o dużo większym potencjale sprzedaży (rzędu 3 mld USD rocznie), jednak obawy dotyczące bezpieczeństwa preparatu, mogą opóźnić wdrożenie leku lub w ogóle wyeliminować go z prognoz spółki.

Być może najważniejszym czynnikiem zawarcia umowy przez AbbVie jest to, że liczono na impuls, który ożywi akcje firmy, które spadają od półtora roku, jeszcze przed zapowiedzią przejęcia Allergana. Wykup irlandzkiego producenta może jedynie zwiększyć problemy AbbVie w oczach niektórych inwestorów. Tymczasem akcjonariusze Allergan powinni być zachwyceni. AbbVie spodziewa się, że przejęcie zakończy się na początku 2020 roku.

Chociaż proponowana cena wykupu jest znacznie niższa niż 160 mld USD, które Pfizer (PFE  ) oferował w 2016 r., to biorąc pod uwagę przeciętne wyniki biznesowe w spółki, wydaje się, że Irlandczykom trafił się los na loterii.