Lato dobiega końca a sytuacja na rynkach jest tak zmienna jak w czasie kryzysu finansowego. Zmiany na giełdzie, jakie obserwowaliśmy pod koniec ostatniego tygodnia, a także jak do tej pory w tym tygodniu, są wprost trudne do opisania. Niemal wszystkie spółki we wszystkich sektorach na tym ucierpiały, co przypomina sytuację, z którą mieliśmy do czynienia w czasie kryzysu w 2008 roku.W poniedziałek wartość SPDR S&P 500 ETF (SPY  ), czyli funduszu ETF cechującego się największą płynnością wśród funduszy odzwierciedlających wartość indeksu S&P 500, zmieniała się w przedziale 15 USD. To BARDZO rzadka sytuacja, której wielu nowych maklerów giełdowych nigdy jeszcze nie doświadczyło. Wielu pamięta jednak wielokrotne zmiany wartości papierów wartościowych w czasie błyskawicznego kryzysu (ang. flash crash) w 2010 roku. W tamtym czasie wartość SPY wahała się w przedziale 12 USD, a sytuacja na rynkach powróciła do normalności już po kilku minutach. Nawet w czasie kryzysu finansowego w 2008 roku, SPY nie zanotował tak wysokich wahań w ciągu dnia. Dobra wiadomość jest taka, że zmiany mogą być wyjaśnione w dwóch słowach: margin calls, czyli wezwania do uzupełnienia depozytu zabezpieczającego. Nawet najmniejsze pozycje trzeba było zredukować albo upłynnić ze względu na spadki w ostatni czwartek i piątek. W poniedziałek rano na otwarciu można było zauważyć zwiększenie wolumenu obrotów związane z tym, że do akcji wkroczyły domy maklerskie i izby rozrachunkowe.

Największe procentowe zmiany wśród funduszy ETF zanotowały produkty cechujące się wysoką zmiennością. We wcześniejszych artykułach omówiliśmy Barc iPath ETN 19-A (VXX  ) jako jeden z produktów o największej zmienności, a także PowerShares Exchange-Traded Fund Trust II (UVXY  ), czyli lewarowany fundusz VOLATILITY S&P 500 (VIX  ). Spadki na rynkach, ich duża zmienności oraz obawy inwestorów wywierały oczywiście znaczną presję na ich notowania.

Co zaskakujące, zmiany wartości złota oraz większości spółek związanych ze złotem były niewielkie. Transakcje związane ze złotem uważa się zazwyczaj za "bezpieczną przystań" dla inwestorów. Oznacza to, że inwestorzy zwykle lokują swoje środki w złocie, kiedy obawiają się o sytuację na rynku. SPDR Gold Trust (GLD  ) jest funduszem ETF, którego jednostki są najczęściej kupowane. W tym tygodniu jednak, podczas gdy wolumen obrotów był znacząco wyższy od średniej, cena GLD utrzymała się na poziomie około 110 USD.

Czego powinniśmy teraz oczekiwać? Moim zdaniem, zmienność rynku nadal pozostanie wysoka, a w krótkim okresie spółkom uda się odzyskać część wartości utraconej w czasie spadków. Inwestorzy będą jednak potrzebowali trochę czasu, aby odzyskać pewność i zaufanie do rynku.