Miniony tydzień upłynął pod znakiem niewielkich zmian na giełdzie, dwudniowej spowiedzi prezesa Fed Jerome Powella przed Kongresem oraz szczytu politycznego w stolicy Wietnamu, gdzie spotkali się Donald Trump oraz Kim Dzong Un. W tle były negocjacje handlowe z Chinami.

We wtorek i środę prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell zmierzał do Kongresu, celem publicznego przedstawienia półrocznego raportu z działalności banku centralnego Stanów Zjednoczonych przed Komisją Bankową Senatu USA (wtorek) oraz Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów (środa). Szczegółowo piszemy o tym tutaj.

Spotkanie prezydenta Trumpa z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem zakończyło się wcześniej niż planowano, z uwagi na żądania Kima co do całkowitego zniesienia sankcji w zamian za denuklearyzację kraju, na co strona amerykańska nie mogła się zgodzić.

Według ostatnich doniesień od Bloomberga strony konfliktu handlowego są bliskie wypracowania ostatecznego porozumienia. Podobno administracja w Białym Domu przygotowuje finalną wersję umowy, która miałaby zostać podpisana podczas szczytu politycznego z udziałem prezydentów USA oraz Chin, który ma odbyć się w marcu. Żadnych szczegółów nie ujawniono.

Wiadomości ze spółek. Sieć hipermarketów budowlanych Lowe's (LOW  ) odnotowała wyższe od prognoz zyski (0,8 USD na akcję, oczekiwano 0,79USD), jednak w skali tygodnia spółka jest notowana na minusie. Miłą niespodziankę inwestorom zafundował sprzedawca detaliczny urządzeń elektronicznych Best Buy (BBY  ) wykazując wyższe od prognoz przychody i zyski w ostatnim kwartale, a akcje firmy w skali tygodnia urosły ponad 12%. W piątek 'szarpnęło' akcjami Tesla (TSLA  ) po informacjach, że spółka będzie redukować koszty dokonując kolejnych zwolnień grupowych oraz likwidując sprzedaż stacjonarną, co oznacza, że w przyszłości mogą zniknąć takie salony jak ten, który odwiedziliśmy w Dublinie.

Segment IPO z uwagi na ponad miesięczny shutdown jest obecnie mniej aktywny, jednak trwa zakulisowy wyścig pomiędzy Uber oraz Lyft - operatorami prywatnych przewozów o to, który pierwszy zadebiutuje na giełdowym parkiecie.

Tymczasem główny amerykański indeks giełdowy S&P500 (SPY  ) utknął w miejscu na poziomie 2800pkt. Wyraźnie można odczuć zmęczenie strony kupującej, a sama dynamika odrabiania jesiennych strat znacznie spadła. Wszak w ciągu nieco ponad 2 miesięcy, licząc od grudniowych dołków szeroki rynek odrobił imponujące 20%. Spoglądając na wykres poniżej da się zauważyć, iż z każdym kolejnym tygodniem wolumen lekko spada, a sam poziom 2800 pkt od połowy października jest testowany po raz czwarty. Brak klarownego wyjaśnienia sytuacji może spowodować, iż część inwestorów będzie chciała zrealizować zysk z długich pozycji.