Dyrektor generalny Pfizera (PFE  ) dr Albert Bourla poinformował w czwartek Międzynarodową Federację Producentów i Stowarzyszeń Farmaceutycznych (IFPMA), że wyniki badań klinicznych fazy III jego eksperymentalnej szczepionki na koronawirusa, opracowanej we współpracy z firmą BioNTech (NADAQ: BNTX), mogą ukazać się już pod koniec października. Kiedy tylko zostanie potwierdzone, że preparat jest skuteczny w działaniu i bezpieczny dla pacjentów, koncern zamierza od razu ubiegać się o zgodę amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA).

Bourla powiedział, że jak na razie w badaniach bierze udział około 23 000 uczestników, ale celem jest przetestowanie szczepionki na 30 000 osób. Duża część badanych miała już otrzymać drugą dawkę (w odstępie 28 dni od pierwszej).

Aby udowodnić, że kandydat Pfizera czy innych spółek, takich jak AstraZeneca (AZN  ) czy Moderna (MRNA  ), jest bezpieczny, należy przeprowadzić badania, w ramach których połowa uczestników dostaje szczepionkę, a druga placebo. Następnie badacze obserwują, w której grupie pojawi się najwięcej zarażeń koronawirusem. Jeśli liczba zarażonych będzie znacznie większa wśród badanych przyjmujących placebo, można stwierdzić, że szczepionka jest skuteczna.

A jednak, nowe wytyczne amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) dla władz stanowych i przyspieszony termin zatwierdzenia szczepionki Pfizera wzbudzają niepokój ekspertów w dziedzinie zdrowia. Istnieją obawy, że decyzja o wcześniejszym wydaniu zgody może mieć podłoże polityczne związane z listopadowymi wyborami na prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Sekretarza Departamentu Zdrowia i Usług Społecznych USA Alex Azar zaprzecza tym zarzutom. W czwartkowym wywiadzie dla CBS This Morning powiedział: [Szczepionka] nie ma nic wspólnego z wyborami. Chodzi wyłącznie o dostarczenie Amerykanom bezpiecznych i skutecznych szczepionek możliwie jak najszybciej... Czy będzie to 15 października czy 1 listopada, czy 15 listopada, chodzi wyłącznie o ratowanie życia, jednocześnie spełniając normy FDA w zakresie bezpieczeństwa i skuteczności."

Azar przypomniał, że nowy termin został wyznaczony między innymi przez dr Nancy Messonnier, dyrektorkę należącej do CDC jednostki zajmującej się odpornością i chorobami układu oddechowego. Ma on jeszcze podlegać ocenie niezależnych ekspertów.

Respiratory

Na początku pandemii COVID-19 administracja Trumpa pilnie wzywała producentów sprzętu medycznego do wytwarzania respiratorów, których w tamtym czasie brakowało w USA. Sześć miesięcy później Departament Zdrowia i Usług Społecznych informuje, że szpitale w całym kraju dysponują już 120 000 urządzeń.

Amerykański resort zakończył warte 647 mln dolarów kontrakty z przedsiębiorstwami, takimi jak Hamilton Medical, Vyaire Medical i Phillips's (PHG  ) na produkcję 30 700 respiratorów, o czym donosi Associated Press.

General Motors (GM  ) i Ford (F  ) także wywiązały się ze swoich umów z rządem federalnym, wartych łącznie ponad 1 mld dolarów i dostarczyły odpowiednio 30 000 i 50 000 urządzeń.