Blockchain to hasło, które w ubiegłym roku w światowym słowniku wyrazów nowoczesnych zostało wyniesione na piedestał. Nowa, i jak się okazuje przełomowa, technologia informatyczna, na której oparta jest choćby cała branża kryptowalutowa, znalazła się w centrum uwagi dużych i małych firm, nie tylko technologicznych. Fala popularności dotarła również na Wall Street i stała się narzędziem manipulacji - w białych rękawiczkach - kursami niektórych spółek.

Właściciele spółek z dnia na dzień stali się milionerami, a traderzy przecierali oczy ze zdumienia. Na Wall Street wszystko jest możliwe.

Historia jak z bajki zdarzyła się niedawno na spółce Longfin Corp (LFIN  ) i najprawdopodobniej stanie się małym symbolem "kryptomanii", jaka ma miejsce na giełdach w Nowym Jorku. Longfin to niedawny debiutant z ofertą IPO o wartości 50 mln $ - w skali rynku to pszczółka. W dwa dni po uruchomieniu notowań firma poinformowała, iż nabyła platformę Ziddu.com (co ważne opartą na blockchain, stąd taki popyt), wykorzystującą do realizacji transakcji rynkowych Ziddu Coins - kryptowalutę powiązaną z Bitcoin i Ethereum. Tylko w jeden dzień spółka urosła o 308%! Prawdziwa 'ostra jazda' miała jednak miejsce dopiero po weekendzie 18 grudnia, kiedy do gry włączyli się traderzy, którzy przegapili okazję w piątek. Pamiętam tą sesję bardzo dobrze: spółka rosła w tempie niespotykanym, a notowania przerywano kilkukrotnie. Rajd kupujących skończył się w okolicach 140,00 $! (czyli spółka zanotowała ponad 2000% wzrost licząc od startu notowań), po czym kurs runął. Obecnie jest notowana po 57,40 $ (dane z 02.01.18), czyli 1000% wyżej niż cena z IPO. Nie zmienia to faktu, że to jeden z największych pump and dump od dłuższego czasu i zupełna anomalia, toteż nie próbujcie tego w domu.

Analogiczna sytuacja wystąpiła na realizującej mikropłatności spółce Net Element, Inc. (NETE  ) z bogatą przeszłością, jeśli się spojrzy długoterminowo na wykres. Spółka podała do wiadomości informację, iż przy współudziale pewnego funduszu zostanie uruchomiony projekt "jednostki biznesowej" opartej - co ważne - na technologii blockchain. Wystarczyło to, aby w ciągu dwóch dni, spekulanci wynieśli jej cenę z 5,00 $ do nawet 33,00 $! Obecne cena akcji spółki wynosi 13,83 $, a nieco ponad 160% wzrostu sprzed całej akcji wyglądaja co najmniej blado.

Od herbaty do blockchaina

Kolejną spółką, która najlepsze czasy ma za sobą, ale "na plecach" blockchaina postanowiła przypomnieć się traderom jest Long Island Iced Tea Corp. (LTEA  ). Czy od mrożonej herbaty można przejść do blockchain? Można. Wystarczy poinformować opinię publiczną o zmianie nazwy na Long Blockchain Corp., nowej strategii rozwoju i zmianie profilu biznesu na inwestycje w zakresie technologii blockchain. Inwestorzy dali się złapać na wędkę, przehandlowali 15 mln akcji, a spółka tylko jednego dnia rosła o niemal 300%. Bardzo miły prezent na święta.

Podobnych historii znajdziemy co najmniej kilka, niemniej jednak wszystkie będą do siebie podobne i na pewno w nowym roku będziemy obserwowali kolejne. Należy jednak podkreślić, że choć na wykresie wygląda to imponująco, to zdecydowanie nie polecam kupowania czy szortowania gorących spółek. Handel jest bardzo ryzykowny - z racji niewielkiej płynności cena zmienia się szybko, a inwestycja to czysty hazard. Naturalnie to znakomite okazje, aby zarobić dużo pieniędzy, ale jednocześnie bardzo łatwo się poparzyć i "wysadzić" depozyt na swoim rachunku maklerskim.