Przywódca wenezuelskiej opozycji Juan Guaido powiedział we wtorek, że rozpoczęto "ostatnią fazę" planu odsunięcia od władzy Nicolasa Maduro. Wezwał jednocześnie naród oraz armię do poparcia go, aby zakończyć rządy prezydenta. W jaki sposób nakładane na kraj sankcje i walka polityczna dotykają zwykłych ludzi?

Sytuacja w kraju wydaje się beznadziejna, ocenia się, że nakładanie sankcji gospodarczych na ten kraj w znaczący sposób dotyka zwykłych ludzi. Amerykańskie blokady dotyczące transferów finansowych ze sprzedażą ropy mogą pogorszyć kryzys gospodarczy w tym kraju. Najnowsze obostrzenia nałożone na wenezuelski sektor naftowy doprowadzą do pogorszenia sytuacji gospodarczej - stwierdziła była prezydent Chile, Michelle Bachelet na spotkaniu Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie. Warto zwrócić uwagę, że w znacznym stopniu pogarsza się dostęp do żywności, wody oraz lekarstw. W wyniku kryzysu milion obywateli został zmuszony do opuszczenia kraju. Władze w dalszym ciągu nie wydają się być zainteresowane obywatelami, a jedynie kurczowo trzymać władzy, co doprowadza do eskalacji konfliktu. Podległe rządowi siły bezpieczeństwa wspierane przez bojówki dopuszczają się zabójstw oraz przemocy. W Wenezueli od ponad trzech miesięcy trwa stan dwuwładzy. Na fali masowych wystąpień przeciw Nicolasowi Maduro będącego prezydentem, lider opozycji Juan Guaido ogłosił się 23 stycznia tymczasowym prezydentem kraju. W wielu krajach to właśnie on został uznany prezydentem.. Opozycja oskarżyła reżim Maduro o doprowadzenie zasobnego w ropę kraju do krachu gospodarczego. USA nałożyły na Caracas surowe sankcje mające odciąć reżim od systemu finansowego i dochodów z eksportu ropy. Maduro, który nazywa Guaido marionetką Stanów Zjednoczonych, ma jednak poparcie sił zbrojnych, oraz wspierających go Rosji i Chin.

Najbardziej bezpośrednim skutkiem styczniowych sankcji było odcięcie Wenezueli od jej największego rynku ropy, Stanów Zjednoczonych, które kupiły 35,6% eksportu tego surowca w 2018 r., czyli średnio około 586 000 baryłek dziennie. W wyniku wysiłków USA produkcja ropy w Wenezueli spadła o 130 000 baryłek dziennie od stycznia do lutego. W ciągu sześciu miesięcy wcześniej spadała średnio o 20 500 baryłek dziennie. Następnie w marcu spadła o kolejne 289 000, co daje łącznie 431 000 baryłek. Jest to ekonomicznie niszczący 36,4-procentowy spadek wydobycia ropy od stycznia. Spadek ten, jeśli utrzyma się przez następny rok, zmniejszy o kolejne 6,8 mld USD dostępne rezerwy walutowe Wenezueli. Jest to około 21 procent przychodów z eksportu w 2018 roku. Jednak wpływy z eksportu ropy w 2019 roku spadną w wyniku kataklizmu gospodarczego i bezprecedensowego zaostrzenia sankcji.

Styczniowe sankcje również zamroziły wiele miliardów dolarów wenezuelskich aktywów, które mogły zostać sprzedane w celu utrzymania niezbędnego i ratującego życie importu lub ustabilizowania gospodarki. Obejmowały one większość rezerw rządowych w wysokości 9 miliardów dolarów w złocie, kredyty handlowe o wartości około 3,4 mld USD i CITGO, z szacowanymi aktywami netto w wysokości 5,2 mld USD. Po styczniowych sankcjach i uznaniu Guaidó za "tymczasowego prezydenta" - co uczyniło go, według administracji Trumpa i innych rządów uznających równoległy rząd - prawnym właścicielem wszelkich przekazanych funduszy lub towarów zakupionych przez rząd Wenezueli, dostęp do banków i transakcji międzynarodowych został w większości zablokowany. Obejmowało to dostęp do niezbędnych kredytów na import leków, żywności i innych podstawowych towarów. Sankcje przyczyniły się również znacząco do szkód gospodarczych spowodowanych przerwami w dostawie prądu, w tym poważnymi kryzysami elektrycznymi w marcu. Na przykład sankcje ograniczyły dostęp Wenezueli do oleju napędowego, który jest potrzebny w przypadku zapasowych generatorów. Ponadto sektor elektryczny Wenezueli opiera się na sprzęcie dostarczanym przez międzynarodowych dostawców, takich jak General Electric (GE  ). Sankcje uniemożliwiły rządowi Wenezueli płacenie tym przedsiębiorstwom, zwiększając w ten sposób zależność od wytwarzania energii wodnej.

Według Krajowego Badania warunków życia (hiszp. Encuesta sobre Condiciones de Vida Venezuela), corocznego badania warunków życia zarządzanego przez trzy wenezuelskie uniwersytety, od 2017 r. do 2018 r. odnotowano 31-procentowy wzrost śmiertelności ogólnej, ponad 40 000 zgonów. Szacuje się, że ponad 300 000 osób jest zagrożonych z powodu braku dostępu do leków lub leczenia. Obejmuje to około 80 000 osób z HIV, które nie miały leczenia antyretrowirusowego od 2017 r., 16 000 osób wymagających dializy, 16 000 osób z chorobą nowotworową i 4 miliony osób z cukrzycą i nadciśnieniem tętniczym (wielu z nich nie może uzyskać insuliny, ani leków sercowo-naczyniowych). Liczby te same w sobie gwarantują, że obecne sankcje, znacznie ostrzejsze niż te wprowadzone przed tym rokiem, są wyrokiem śmierci dla dziesiątek tysięcy Wenezuelczyków.

Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli przewidywany spadek przychodów z ropy o 67% zmaterializuje się w 2019 r. Przyspieszenie zapaści gospodarczej, które zablokowały obecne sankcje, zapewnia dalszy wpływ na zdrowie i przedwczesne zgony. Na przykład rosnące załamanie dochodów z eksportu - a tym samym importu - doprowadziło również do poważnych problemów zdrowia publicznego w obszarach gospodarki wodnej i urządzeń sanitarnych. Kryzys energetyczny wpłynął również na szpitale i opiekę zdrowotną. Import żywności gwałtownie spadł wraz z ogólnym importem; w 2018 r. oszacowano je na 2,46 mld USD w porównaniu z 11,2 mld USD w 2013 r. Można się spodziewać, że w 2019 r. gwałtownie spadną, wraz z ogólnym importem, przyczyniając się do niedożywienia i zahamowania wzrostu u dzieci. Sytuacja ludzi w tym kraju wydaje się nie mieć szans na poprawę w ciągu najbliższych miesięcy.