Liderzy Unii Europejskiej doszli do porozumienia w sprawie funduszu pomocowego dla europejskiej gospodarki, której znaczna część musiała zostać zamknięta z powodu pandemii koronawirusa. Ustalono także źródła finansowania tego funduszu oraz w to, w jaki sposób zostaną przyznane środki poszczególnym krajom członkowskim.

Po 90 godzinach negocjacji przywódcy Unii Europejskiej osiągnęli porozumienie - już wkrótce zostanie utworzony fundusz ratunkowy o łącznej wartości 750 miliardów euro, w ramach którego zostaną sfinansowane dotacje i niskooprocentowane pożyczki, aby zwalczyć negatywne gospodarcze skutki pandemii koronawirusa oraz szybko przywrócić stabilność europejskiej gospodarki po okresie recesji. Fundusz składa się z dwóch filarów. W ramach pierwszego filaru zainicjowany zostanie program dotacji o wartości 390 miliardów euro dla państw członkowskich dotkniętych pandemią - głównymi beneficjentami będą Hiszpania i Włochy. Natomiast drugi filar o wartości 360 miliardów euro dotyczy niskooprocentowanych pożyczek. Włochy, które najbardziej ucierpiały z powodu pandemii, mogą otrzymać 82 miliardy euro w formie dotacji i około 127 miliardów euro w formie niskooprocentowanych pożyczek.

Część środków zostanie sfinansowania z emisji obligacji europejskich, która zakończy się w 2026 roku i według planu zostanie spłacona do 2058 roku. Wypłata tych środków jest uzależniona od realizacji celów klimatycznych oraz poszanowania praworządności przez danego potencjalnego beneficjenta. Polska może otrzymać 124 miliardy euro w bezpośrednich dotacjach i 160 miliardów euro w pożyczkach. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen stwierdziła, że "Europa ma szansę wyjść z kryzysu silniejsza". Jeszcze w kwietniu bieżącego roku ministrowie finansów państw członkowskich zatwierdzili pakiet krótkoterminowych bodźców fiskalnych o wartości 540 miliardów euro, co jest uzupełnieniem programów rządowych, które zostały ogłoszone wcześniej. Dodatkowo Europejski Bank Centralny zaczął skup obligacji rządowych o łącznej wartości 1,35 miliarda euro. Plan odbudowy europejskiej gospodarki jest szacowany na ponad 750 miliardów euro - konieczne jest znalezienie źródeł jego finansowania na szczeblu krajowym i europejskim.

Podczas szczytu państwa członkowskie podzieliły się na dwa obozy - stronnictwo państw oszczędnych, w którego skład wchodziła Szwecja, Dania, Austria, Holandia i Finlandia - opowiadało się za limitem pomocy na poziomie 375 miliardów euro. Natomiast grupa państw, czyli Hiszpania i Włochy, która będzie największym beneficjentem pomocy, nie chciała zejść poniżej 400 miliardów euro. Negocjacje były zacięte, porozumienie zostało podpisane w napiętej atmosferze. Następnie pakiet zostanie poddany kolejnym negocjacjom i wymagana jest ratyfikacja przez Parlament Europejski. Oprócz utworzenia funduszu naprawczego ustalono, że następny budżet unijny na lata 2021-2027 wyniesie łącznie 1,074 miliarda euro, z czego 30% wydatków zostanie przeznaczonych na sfinansowanie funduszu naprawczego i rozwiązywanie problemów związanych z globalnym ociepleniem. Program odbudowy europejskiej gospodarki uwzględnia także wzrost podatków - rządy krajów członkowskich UE będzie musiała znaleźć nowe środki na spłatę części dodatkowego zadłużenia. Ponadto umowa przewiduje, że od 2021 roku zacznie obowiązywać opłata za odpady z tworzyw sztucznych, które nie podlegają recyklingowi, a do 2023 roku zostanie wprowadzony podatek cyfrowy.

Przewodniczący szczytu Charles Michel stwierdził, że jest to "przełomowe wydarzenie w historii Europy". Było to najdłuższe posiedzenie liderów Unii Europejskiej od 2000 roku - poprzedni rekordowy szczyt miał miejsce w Nicei i trwał pięć dni.