Tak emocjonujących wahań i zmienności nastrojów notowań rynek nie widział od lat. Głównymi amerykańskimi indeksami "bujało" niemal jak podczas turbulencji. Dow Jones (DIA  ) zanotował najgorszy tydzień od 2008 roku, natomiast S&P 500 (SPY  ) od 2011 roku, tracąc w skali tygodnia ponad 5 proc. Spokojnie, to tylko korekta.

Spadki w minionym tygodniu przybrały na sile, a Dow Jones dwukrotnie tracił po 4 proc na sesji, by w kolejnym dniu częściowo odrobić straty. Media od razu podchwyciły temat - wszak tak mocne spadki to obraz nie oglądany od dawna, który dodatkowo alarmuje o krachu i początku bessy. To tania sensacja. Nic groźnego się nie wydarzyło. Eksponowane 1000 pkt spadku indeksu Dow Jones na jednej sesji to efekt ekstremalnie wysokich wartości tego instrumentu, który tylko od wyborów w USA w listopadzie 2016 roku do styczniowego szczytu urósł aż o 43 proc! W skali kilkuletnich wzrostów głównych indeksów amerykańskich spadki minionego tygodnia to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Do "krachu" jeszcze bardzo daleko.

Korektę wywołał w pierwszej kolejności ubiegłotygodniowy wyższy od oczekiwań raport z rynku pracy w Stanach Zjednoczonych. W poniedziałek, kiedy doszło do pierwszego tąpnięcia, zostały uruchomione mechanizmy zamykania pozycji funduszy ETN (XIV), które grały na niski wskaźnik zmienności, choćby indeksu VIX. Mechanizmowi działania funduszu XIV oraz indeksu VIX, poświęcę osobny artykuł.

W międzyczasie wydarzeniem tygodnia było show zafundowane przez Elona Muska, który wysyłając rakietą Falcon Heavy auto marki Tesla niejako chciał najpewniej przysłonić właściwą kondycję swojej firmy motoryzacyjnej, która z hukiem rozbiła się o ziemię, publikując nieładny raport kwartalny. 771 mln USD - tyle wynosiła strata Tesli (TSLA  ) za IV kwartał 2017 roku. Spółka nie wypracowała ani centa zysku, nie spełniła zapewnień mocy produkcyjnych, a jedynie zwiększyła przychody. Poza tym pojawiły się kolejne obietnice, że będzie lepiej, więcej. Nic dziwnego, że inwestorzy stracili cierpliwość i zasypali rynek ofertami sprzedaży akcji, a kurs zaczyna szorować blisko wsparć na poziomie 300 USD. Zupełnie odmiennie zareagowali inwestorzy na raport spółki Twitter Inc (TWTR  ), która pierwszy raz w swojej historii zanotowała zysk notując 732 mln USD przychodu oraz 91,1 mln USD zysku na czysto. Informacja wywołała euforię na Wall Street, a akcje spółki podrożały o ponad 20 proc. przebijając cenę 30 USD. Po czterech latach spadku i konsolidacji poniżej 20 USD, spółka w końcu przełamała cenę emisyjną (26 USD) oraz kierunek trendu. Komunikator Twitter na koniec roku miał 330 mln użytkowników aktywnych przynajmniej raz w miesiącu.

Na bieżący tydzień proponuję do gry setup wybicia oporu na spółce Cinemark Holdings, Inc. (CNK  ).

Prezydent Donald Trump w piątek podpisał uchwaloną przez Senat oraz Izbę Reprezentantów, ustawę budżetową, pozwalającą na finansowanie rządu federalnego do 23 marca oraz zwiększenie limitów na inne wydatki budżetowe.

W nadchodzącym tygodniu w makroekonomicznej paczce danych inwestorzy powinni zwrócić uwagę na inflacja CPI oraz sprzedaż detaliczną (środa), a także czwartkowe odczyty indeksu Fed z Filadelfii, indeks NY Empire State, informacje o wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych oraz produkcji przemysłowej.