Jeśli chodzi o sformułowanie konkretnej odpowiedzi na obawy związane z przyszłością rynku paliw kopalnych, amerykańskie spółki energetyczne są co najwyżej niechętne do współpracy, a w najgorszym przypadku rażąco zaniedbują ten temat. Po konferencji w Paryżu dotyczącej zmian klimatu, która miała miejsce na początku tego roku, wielu inwestorów zaczęło mieć pewne wątpliwości co do rentowności przemysłu naftowo-gazowego. W porozumieniu z Paryża prawie 200 krajów z całego świata zgodziło się na współpracę w celu skutecznego ograniczenia wzrostu temperatur na świecie do 2 stopni Celsjusza. Oznaczałoby to, że poziom emisji gazów cieplarnianych musiałby do 2070 r. spaść praktycznie do zera. Aby tak się stało, zużycie paliw kopalnych na świecie oczywiście też musi zmaleć, co nieuchronnie doprowadzi do drastycznej zmiany na rynku ropy naftowej i gazu ziemnego.

W związku z tym akcjonariusze spółek takich jak Exxon-Mobil (XOM  ), Chevron (CVX  ) oraz ConocoPhillips (COP  ) zaczęli wywierać niebywale silny nacisk na przedsiębiorstwa, aby te przyjęły politykę przejrzystości, ze szczególnym naciskiem na ich wpływ na zmiany klimatu. Obejmowałoby to regularną publikację raportów o wrażliwości rynku oraz innych skutkach gospodarczych polityki przeciwdziałania zmianom klimatu. Dzięki ujawnianiu takich informacji, akcjonariusze byliby na bieżąco z realiami panującymi na rynku energii oraz mogliby podejmować odpowiednie decyzje dotyczące ich inwestycji.

Zatem, jak ci giganci przemysłu energetycznego przygotowują się na przyszłość pełną zielonej energii oraz polityk dotyczących zmian klimatu? Trudno powiedzieć, gdyż spółki te stale odmawiają ujawniania informacji, których domagają się akcjonariusze.

W liście skierowanym do akcjonariuszy Chevron oświadczył, że "Taki raport nie jest czymś koniecznym, biorąc pod uwagę kontrolę i zabezpieczenia wprowadzane przez Chevron poprzez planowanie projektów oraz narzędzia i procesy zarządzania ryzykiem w przedsiębiorstwie". Uzasadnili tę odmowę, sugerując, że ujawnianie takich informacji mogłoby grozić znalezieniem się w niekorzystnym położeniu na rynku.

Akcjonariusze ConocoPhillips głosowali ostatnio w sprawie przeprowadzenia przeglądu praktyk lobbystycznych stosowanych przez spółkę. Choć Conoco dostrzega zagrożenia wynikające ze zmian klimatu, to utrzymuje, że "wciąż istnieją pewne wątpliwości" co do ich szczegółów oraz przyczyn i aktywnie lobbują przeciw rządowym rozwiązaniom środowiskowym. Tego typu przykład lobbowania wywołał wśród akcjonariuszy pewne obawy, co z kolei doprowadziło do zaproponowania rozwiązania obejmującego przejrzystość w działalności lobbingowych. Jednakże pomimo zainteresowania akcjonariuszy, Conoco stanowczo sprzeciwiła się takiemu rozwiązaniu i starała się przekonać głosujących do jego odrzucenia.

Exxon-Mobil ma szczególnie niepochlebną historię związaną z polityką dotycząca zmian klimatu. Spółka znajduje się obecnie pod ścisłą kontrolą wynikającą z trwającego śledztwa prowadzonego przez władze stanu Nowy Jork, Kalifornii oraz Wysp Dziewiczych w związku z jej powiązaniami z grupami, które zaprzeczają istnieniu zmian klimatycznych. Istnieją niezbite dowody sugerujące, iż spółka była zaangażowana w wiele kampanii mających na celu zmniejszenie świadomości zmian klimatu. Tym samym nie dziwi fakt, że na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, które odbyło się w maju, EM próbowała odebrać swoim akcjonariuszom prawo do głosowania w sprawie ujawnienia informacji dotyczących jej praktyk. Ostatecznie amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd zdecydowała, że spółka musi zezwolić akcjonariuszom na głosowanie w tej kwestii, aczkolwiek propozycja nałożenia wymogu dotyczącego ujawnienia wyżej wymienionych informacji nie została poparta.

Ten nacisk na zachowanie dyskrecji jest bardzo niepokojący. Akcjonariusze zasługują na to, aby wiedzieć w co inwestują. Ponadto informacje te są im potrzebne do podejmowania odpowiednich decyzji. Odmawiając ujawniania szczegółów wpływu polityki dotyczącej zmian klimatu na ich działalność, spółki te jedynie odkładają w czasie nieuniknione wymarcie przemysłu paliw kopalnych. Warto zauważyć, że inne przedsiębiorstwa energetyczne spoza Stanów Zjednoczonych, takie jak Royal Dutch Shell, norweski Statoil czy BP, ujawniły te informacje. Są one świadome sytuacji na świecie, jak i znaczenia opinii publicznej. W odpowiedzi na społeczne żądania dotyczące nowych inicjatyw w zakresie zmian klimatu, wiele europejskich spółek energetycznych zobowiązało się do szukania możliwości korzystania z odnawialnych źródeł energii, bowiem są one przyszłością sektora energetycznego. Paliwa kopalne, ze względu na ograniczoność ich zasobów, mogą wkrótce nie być w stanie zaspokajać potrzeb świata.