Jedną z najbardziej obserwowanych części rynku są akcje spółek technologicznych o ogromnej kapitalizacji ("mega-cap"). Są to Facebook (FB  ), Netflix (NFLX  ), Apple (AAPL  ), Amazon (AMZN  ), Google (GOOGL  ) i Microsoft (MSFT  ).

Są to jedne z najbardziej przełomowych, innowacyjnych i najszybciej rosnących akcji poprzedniej dekady. Nic dziwnego, że są to również akcje najlepiej prosperujące i osiągnęły wyceny, które jeszcze kilka lat temu wydawały się niemożliwe. Ze względu na swoją wielkość stanowią one ogromną część głównych indeksów, takich jak S&P 500 (SPY  ) i Nasdaq 100 (QQQ  ).

Ostatnie zmiany

Spółki te osiągały lepsze wyniki w pierwszych miesiącach po krachu w marcu 2020 r. Zdecydowanie skorzystały na tym, że więcej osób zaczęło spędzać czas i wydawać pieniądze w internecie, a firmy zmuszone były do ​​zwiększania wydatków na technologie z powodu konieczności pracy zdalnej.

Tym samym akcje te były jednymi z pierwszych, które osiągnęły nowe szczyty. Jednak w ostatnich miesiącach osiągały one gorsze wyniki i były w dużej mierze ograniczone. Jednym z powodów tej zmiany jest rotacja z akcji technologicznych do innych części rynku o niższych wycenach, takich jak akcje firm związanych z przemysłem ciężkim, finansami i energią.

Jest to spowodowane rosnącymi oczekiwaniami co do silnej gospodarki w drugiej połowie tego roku i w roku 2022. Prowadzi to również do presji na wzrost stóp procentowych, co zwykle jest przeszkodą dla spółek wzrostowych. W takich warunkach akcje o znacznej wartości mają tendencję do przewyższania spółek wzrostowych.

Co dalej?

Patrząc w przyszłość, ta konsolidacja stwarza potencjalnie dobry punkt wejścia. Po pierwsze, firmy nadal odnotowują silny wzrost wyników finansowych. Wiele spółek technologicznych zmaga się z trudnościami, ponieważ odnotowują spadek wydatków i czasu spędzanego na swoich platformach z powodu ponownego otwarcia gospodarki. Gdy spółki o dużej kapitalizacji odnotowują spadki, może to prowadzić do poważnych korekt.

Jednak na tę chwilę akcje spółek mega-cap wykazują niewielkie oznaki spowolnienia. Ze względu na wzrost zysków i słabe wyniki w ostatnich kilku kwartałach, wiele z nich jest obecnie tańszych niż S&P 500 na zasadzie perspektywicznej. Dzieje się tak pomimo szybszego wzrostu i wyższych marż.

Wydaje się również prawdopodobne, że gwałtowny wzrost długookresowych stóp zwrotu już się skończył. Z pewnością mogą one wzrosnąć, jeśli dane gospodarcze będą nadal przekraczać oczekiwania, ale wiele dobrych wiadomości zostało już odzwierciedlonych na rynkach. Kolejny silny raport o zyskach i przerwa we wzroście długookresowych stóp zysku mogą być katalizatorem wznowienia wzrostu przez tę grupę spółek.