Wall Street kończy pierwsze półrocze w szampańskich nastrojach. Dobra koniunktura wypchnęła indeksy giełdowe na najwyższe wartości w historii. Akcje portalu aukcyjnego eBay (EBAY  ) skorzystały z dobrych nastrojów na amerykańskich parkietach - wzrost o 41% to znacznie powyżej 19,5% wyniku szerokiego rynku (SPY  ). Co wpłynęło na tak dobre notowania operatora portalu zakupowego?

Jesienna korekta na rynku giełdowym zbiegła się z gorszymi niż sądzono wynikami finansowymi spółki. Spadek wolumenu sprzedaży brutto (tzw. współczynnik GMV) negatywnie wpłynął na wzrost przychodów, co w efekcie wywołało rozczarowanie inwestorów i pogłębiło przecenę akcji firmy, która stara się poprawiać swój biznes i dostosowywać go do zmian na rynku. Ów wzrost pozostał umiarkowany także w I kwartale 2019 roku, wywołując wzrost przychodów zaledwie o 2% r/r.

Także w tym okresie sam eBay przechodził zmiany - spółka wprowadziła zmiany w funkcjonowaniu portalu, mające na celu uprościć obsługę zakupów. Wysiłki zostały pozytywnie ocenione przez nowych użytkowników, nieco mniej entuzjazmu wykazali użytkownicy z dłuższą historią, którym konwersja na nowy wygląd portalu sprawiła więcej problemów. Ponadto spółka zmniejszyła nakłady na promocję przedmiotów w wyższych cenach, co znów wywołało dalsze spowolnienie GMV, ale nadrobiono to większą ilość sprzedawanych produktów ogółem. Usługa promocji ofert to ważna dziedzina działalności portalu, bo sprzedający często wykupują usługę, aby móc szybciej sprzedawać swoje topowe produkty. Tylko w I kwartale usługa wygenerowała ponad 65 mln USD przychodów na co złożyło się 200 mln ofert od ponad 800 tys. sprzedawców.

Ogólnie rzecz biorąc, wygląda na to, że nieco słabsze bieżące wyniki spółki zostały 'zawarte w cenie', gdy spółka była przeceniana na rynku, by w drugiej połowie października oraz końcówce grudnia testować poziomy około 26 USD. Analiza techniczna w tym przypadku zadziałała niemal książkowo. Jednakże wiele wskazuje na to, że wcale nie bardzo niska cena akcji (poniżej 30 USD) oraz umiarkowane wyniki finansowe spółki, a zwyczajnie niska wycena akcji (forward P/E w tamtym okresie około 10), okazała się głównym czynnikiem, który wpłynął na gwałtowny wzrost ceny akcji w kolejnych miesiącach. Inwestorzy 'wywąchali' okazję i rozpoczęli skup akcji, zakładając, że spowolnienie wzrostu ma charakter czysto tymczasowy. Wiatru w żagle dodał ogólnie panujący na rynku optymizm.

Lada moment spółka opublikuje wyniki II kwartału (zaplanowane na 17 lipca) i inwestorzy będą oczekiwać co najmniej podtrzymania całorocznych wytycznych. W I kwartale bieżącego roku, spółka odnotowała wzrost przychodów o 2,4% r/r do około 2,64 mld USD, zysk na akcję wzrósł o 26% do 0,67 USD za akcję, obsługując tym samym 180 mln użytkowników. Opierając się na tych wynikach, zarząd spółki podniósł całoroczne wytyczne zysków do wartości między 2,64 USD a 2,70 USD i przychodów rzędu 10,83 mld USD do 10,93 mld USD.