Dwaj niemieccy giganci motoryzacyjni postanowili nawiązać współpracę. Do zebrania szyków skłonił ich wspólny wróg i chęć odgrywania znaczącej roli w przyszłości.

Kooperacja BMW i Daimlera nie jest czymś naturalnym. Dwa olbrzymie niemieckie koncerny motoryzacyjne znane na całym świecie z produkcji aut klasy premium od kilku dekad są zaciekłymi konkurentami w walce o najbogatszych kierowców na całym świecie. Tym samym jeszcze większego znaczenia nabiera decyzja, o której świat oficjalnie dowiedział się pod koniec marca.

Oba koncerny stworzą joint-venture na rynku car-sharingu i usług transportowych. Każdy z partnerów będzie posiadał po 50% w nowym podmiocie, a jako wiano wniosą one swoje dotychczasowe platformy i rozwiązania z tego zakresu. Chodzi tu zarówno o platformy car-sharingowe Car2Go (Daimler) i DriveNow (BMW), jak również aplikacje umożliwiające zamówienie przejazdu (myTaxi), kupno biletów na transport publiczny (moovel) oraz znajdujące wolne miejsce parkingowe (ReachNow) lub ładowarkę do samochodu elektrycznego (ChargeNow).

Celem współpracy jest stawienie czoła dynamicznie rozwijającej się konkurencji ze strony firm technologicznych, które coraz mocniej zmieniają rynek motoryzacyjny na świecie. Chodzi tu o chociażby o amerykańskiego Ubera, chińskiego Didi Chuxing, południowo-azjatyckiego Grab czy należące do Alphabet (GOOG  ) Waymo, które niedawno ogłosiło współpracę z Jaguar Land-Rover. Jak wynika z prognoz przygotowanych przez PwC, w wyniku tych zmian w 2030 r. udział koncernów motoryzacyjnych w zyskach branży motoryzacyjnej spadnie z obecnych 85% do jedynie 50%. Producenci samochodów coraz mocniej odczuwają zmianę stosunku konsumentów do posiadania własnego automobilu. Coraz więcej z nich rezygnuje z kupna nowego auta, a do przemieszczania się korzystają z aplikacji oferujących tanie przejazdy lub wypożyczają auta na minuty. "Będzie coraz więcej osób niż kiedykolwiek dotychczas, które nie posiadają samochodu, ale w dalszym ciągu chcą być bardzo mobilne. Chcemy połączyć naszą specjalizację oraz doświadczenie i stworzyć unikalny, zrównoważony ekosystem mobilności miejskiej" powiedział CEO Daimlera Dieter Zetsche.

Trend ten jest dobrze obserwowalny w Niemczech. Car-sharing rozwija się tam w bardzo szybkim tempie. Liczba użytkowników wzrosła rok do roku o 25% i wyniosła w 2017 r. 1,5 miliona osób. Łącznie do dyspozycji niemieckich kierowców jest już 8 000 pojazdów.

Nie chcąc w przyszłości pełnić roli dostawcy hardware dla Ubera i spółki, BMW i Daimler postanowili połączyć siły, aby także w przyszłości być aktywnymi graczami na rynku motoryzacyjnym. W chwili obecnej nie da się zarabiać pieniędzy na car-sharingu. Jednocześnie aktywność na tym technologicznie zaawansowanym rynku wymaga sporych nakładów finansowych, Zawierając joint-venture dwaj niemieccy potentaci dzielą się ryzykiem związanym z czynnym wytyczaniem trendów na tym kluczowym w przyszłości polu. Większa skala działalności ma im pomóc w osiągnięciu sukcesu. Zamiast dostosowywać się do zachodzących zmian, chcą oni mieć wpływ na ich kształt. "Jako pionierzy inżynierii motoryzacyjnej, nie zostawimy zadania kształtowania przyszłości transportu w miastach innym" powiedział CEO Daimlera Dieter Zetsche.

Dieter Zetche, CEO Daimlera prezentuje flotę Car2Go w Austin.
Dieter Zetche, CEO Daimlera prezentuje flotę Car2Go w Austin.

W wyniku połączenia biznesów BMW i Daimlera powstanie platforma o nowej nazwie. O szczegółach opinia publiczna dowie się, kiedy urzędy antymonopolowe zatwierdzą transakcję. Wiemy jednak, że jej celem jest stworzenie jednego całościowego ekosystemu inteligentnych usług transportowych, które będą ze sobą połączone w niewidoczny dla użytkownika sposób i dostępne za dotknięciem palca.

Powstanie joint-venture BMW i Daimlera stworzy liczącego się na świecie gracza na rynku car-sharingu. Car2Go został utworzony w 2008 r. we współpracy z siecią wypożyczalni Europcar. Z kolei w powstaniu DriveNow w 2011 r. BMW pomógł Sixt. Niemieccy producenci spłacili niedawno swoich partnerów otwierając drogę do wzajemnej współpracy. Będzie to kooperacja dwóch sporych podmiotów. Car2Go posiada flotę 14 000 Smartów i Mercedesów w 26 miastach Europy, Ameryki Północnej i Azji (z czego w Stuttgarcie, Madrycie i Amsterdamie są one w całości elektryczne) oraz 2,5 miliona zarejestrowanych użytkowników. Natomiast DriveNow działa w 9 krajach Europy i trzech miastach USA dysponując flotą 6 000 pojazdów marki BMW i Mini. Po połączeniu będą one oferowały krótkoterminowy wynajem jednego z 20 000 samochodów w 31 miastach na całym świecie.

Pomimo współpracy na polu car-sharingu, zarządy obu spółek zapowiedziały, że pozostaną one konkurentami jeśli chodzi o ich kluczową działalność, jaką jest budowa samochodów. Co więcej, zielone światło ze strony regulatorów rynku umożliwiające finalizację transakcji do końca tego roku ma mieć pozytywny wpływ na wyniki finansowe obu spółek. Dlatego oba koncerny podniosły swoje prognozy dotyczące dochodu, który planują osiągnąć w tym roku.