Producent średnich i dużych pojazdów elektrycznych Lion Electric z kanadyskiego Quebec niebawem będzie notowany na giełdowym parkiecie. Wizytówką firmy są żółte szkolne autobusy napędzane silnikami elektrycznymi.

Motoryzacyjny start up założony w 2008 roku wejdzie na giełdę w ramach odwrotnej fuzji z Northern Genesis Acquisition (NGA  ), tj. spółką specjalnego przeznaczenia typu SPAC. Northern Genesis Acquisition to fundusz założony i prowadzony przez weteranów biznesowych znanych z firm energetycznych i infrastrukturalnych.

Odwrotna fuzja to model transakcyjny, z którego w ostatnich miesiącach korzystały już inne firmy motoryzacyjne z branży EV i nie tylko.

Lion to niewielki producent pojazdów elektrycznych do użytku miejskiego. Firma twierdzi, że po drogach obecnie jeździ ponad 300 pojazdów jej produkcji, głównie szkolnych autobusów. Spółka po fuzji zachowa swoją nazwę, na giełdzie będzie handlowana pod oznaczeniem 'LEV'. W ramach transakcji Northern Genesis dokapitalizuje firmę na około 320 milionów USD, a pozostałe 200 milionów mają wnieść inwestorzy zewnętrzni w ramach oferty prywatnej. Fuzja, która ma wzmocnić pozycję producenta na rynku, powinna zostać domknięta w pierwszym kwartale 2021 roku, wycenia producenta EV na 1,9 miliarda USD. Pół miliarda USD środków pozyskanych z przejęcia, spółka - według komunikatu - ma przeznaczyć na budowę fabryki pojazdów w USA i nowej fabryki akumulatorów w Kanadzie, a także na badania i rozwój w zakresie modernizacji akumulatorów. "Połączenie biznesowe z Northern Genesis zapewnia nam kapitał na finansowanie strategicznych inicjatyw Lion, a także cenną wiedzę specjalistyczną Iana Robertsona, Chrisa Jarratta i zespołu Northern Genesis" - napisała spółka na Twitterze.

Autobus Proterra Catalyst.
Autobus Proterra Catalyst.

Komentatorzy wskazują, że choć póki co trudno ocenić na ile inwestycja w elektryczne ciężarówki będzie opłacalna, ponieważ nie są publicznie znane raporty finansowe, jednocześnie zwracają uwagę, że spółka wydaje się warta bserwacji, bo to realnie działający biznes z produktami jeżdżącymi po ulicach i klientami. W ramach nadchodzącego czteroletniego horyzontu spółka planuje dostarczyć do klientów około 6 tys. pojazdów, z czego 2/3 to ciężarówki i 1/3 autobusy.