W ostatnim czasie Międzynarodowy Fundusz Walutowy (IMF) zrewidował prognozy globalnego wzrostu gospodarczego. Na taką decyzję miało wpływ wiele czynników - m.in. wojna celna między Chinami i Stanami Zjednoczonymi.

W październiku zeszłego roku MFW obniżył prognozy dotyczące globalnego wzrostu gospodarczego w wyniku wojny celnej między dwoma mocarstwami - Chinami i USA. Na początku stycznia MFW kolejny raz skorygował szacunki dotyczące globalnego wzrostu - stopa wzrostu gospodarczego na 2019 roku wynosi 3,5%, natomiast prognoza na 2020: 3,6%, co jest odpowiednio o 0,2 i 0,1 punkta procentowego poniżej październikowych szacunków. Na decyzję o obniżeniu prognozy miały wpływ m.in. niższe ceny ropy naftowej, wojna celna, spadek sprzedaży niemieckich samochodów z powodu wprowadzenia rygorystycznych norm emisji spalin, a także osłabienie się popytu wewnętrznego we Włoszech. Podczas tegorocznego Światowego Forum Ekonomicznego w Davos w Szwajcarii dyrektor MFW Christine Lagarde stwierdziła, że "po dwóch latach silnego rozwoju światowej gospodarki nastąpiło spowolnienie - gospodarka rozwija się wolniej przy wzroście ryzyka". Gospodarki rozwinięte tracą moc i będą wykazywać spadek wzrostu gospodarczego - prognozuje się, że gospodarki tych państw wzrośną średnio tylko o 2% w bieżącym roku i o 1,7% w 2020 roku.

Osłabienie będzie także widoczne w gospodarkach wschodzących - średni wzrost gospodarczy za miniony rok był na poziomie 4,6%, a prognozy wskazują, że w tym roku spadnie do 4,5%, a w 2020 roku wzrośnie do 4,9%. Wpływ na obniżenie prognozy miało pogorszenie się sytuacji fiskalnej Turcji oraz prognoza spadku wartości przeprowadzanych inwestycji w Meksyku w perspektywie dwuletniej. Analitycy MFW utrzymali prognozę amerykańskiego wzrostu gospodarczego na poziomie 2,5%. Gina Gopinath, dyrektor ds. badań w MFW wskazuje na częściowe zamknięcie rządu jako negatywny czynnik spadku prognozy.

MFW obniżył też perspektywy wzrostu gospodarczego dla Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej, Afganistanu i Pakistanu. Na zmianę prognozy miał wpływ spadek produkcji ropy naftowej, sankcje USA wobec Iranu i napięcia geopolityczne w tym rejonie. Perspektywa wzrostu gospodarczego Arabii Saudyjskiej spadła o 0,6 punktów procentowych do 1,8%. Najszybciej rozwijającą się gospodarką świata będzie gospodarka Indii, która w 2019 roku ma rosnąć o 7,5%, a w 2020 roku aż o 7,7%. Prognozy mogą się jeszcze pogorszyć - wszystko zależy od wielu czynników. Pod znakiem zapytania stoi forma Brexitu i jego skutki gospodarcze. Ceny ropy naftowej wahają się od sierpnia zeszłego roku i odzwierciedlają wpływ podaży (sankcje USA wobec Iranu), natomiast ceny metali i towarów rolnych spadły z powodu stłumionego popytu ze strony Chin. Analitycy prognozują, że średnie ceny ropy naftowej będą nieco poniżej 60 dolarów za baryłkę w perspektywie dwuletniej, natomiast ceny metali spadną o 7,4% w bieżącym roku, a prognozy cen najważniejszych towarów rolnych także skorygowano w dół.

Niektórzy analitycy obawiają się większego spowolnienia w Chinach niż dotychczas prognozowano - wzrost chińskiej gospodarki wyniósł 6,6% w 2018 roku, co jest najgorszym wynikiem od 1990 roku - prognoza na bieżący rok jest na poziomie 6,2%. 90-dniowy rozejm w trwającej wojnie handlowej kończy się 1 marca, co także stawia pod znakiem zapytania perspektywy rozwoju chińskiego importu i gospodarki. Jednak są też pozytywne wieści - MFW skorygował perspektywy wzrostu dla 19 krajów, które znajdują się w strefie euro. MFW prognozuje, że gospodarka strefy euro odnotuje wzrost o 0,6% w 2019 roku - w październiku szacowano wzrost na poziomie 1%.