Nie jest niczym nowym, że największe firmy IT na świecie często pomagają w pracach badawczych prowadzonych przez najlepsze start-upu, lub - z czasem - po prostu je... wykupują, oszczędzając czas i pieniądze. Tym razem kilkunastu inżynierów od giganta Google (GOOGL) pomaga szwedzkiemu start-upowi Normative zbudować system dokładnie zliczający emisję dwutlenku węgla.

Oprogramowanie do zliczania emisji zostało zaprojektowane tak, aby pomóc firmom w obliczeniu ich śladu środowiskowego. Algorytm analizuje wszystkie transakcje w systemach księgowych firmy, w tym rachunki za energię, podróże służbowe, zakupy surowców i wiele innych drobnych elementów, które firmy często ignorują. Według Kristiana Ronna, dyrektora generalnego i współzałożyciela Normative zasadniczo to, co jest mierzone, może być zarządzane jako informacja przez firmy. Przedstawiciele start-upu tłumaczą, że powodem tworzenia oprogramowania jest fakt, ze jako ludzkość stoimy w obliczu kryzysu klimatycznego, a dwie trzecie wszystkich emisji pochodzi od firmy. Normative, która ogłosiła, że zebrała dodatkowe 10 milionów euro od inwestorów w ostatnią środę i jest przekonana, że może pomóc firmom na ich drodze do zerowej emisji netto, dając im pełny obraz wpływu działalności firm na środowisko. Start-up, założony siedem lat temu i wspierany m.in. przez Lowercarbon Capital, miliardera Chrisa Sacca, pobiera opłaty od setek firm, w tym francuskiego banku BNP Paribas, za dostęp do swojego oprogramowania, a stawki zależą od wielkości klienta. Algorytm ma być jednak tańszy od dodatkowego pracownika, który będzie wykonywał podobną pracę przy pomocy Excela.

Inżynierowie Google pomagają Normative w stworzeniu bezpłatnej "wersji startowej" produktu, który ma zostać uruchomiony podczas konferencji klimatycznej COP26 na początku listopada organizowanej przez ONZ. Pracownicy Google - a jest ich około 12 - dołączyli do Normative w pełnym wymiarze godzin pro bono na sześć miesięcy, począwszy od 1 października. Obecnie szwedzki zespół gromadzi 50 osób, więc wsparcie Google jest odczuwalne w strukturze start-upu. Wsparcie inżynieryjne amerykańskiego giganta pojawiło się po tym, jak Google wsparł firmę na początku tego roku kwotą 1 miliona euro za pośrednictwem swojej filantropijnej jednostki Google.org. Jen Carter, szefowa ds. technologii i wolontariatu w Google.org, powiedziała w mediach, że dokładny pomiar emisji dwutlenku węgla jest niezbędny, jeśli małe firmy chcą zrozumieć wpływ swoich działań. "Cieszymy się, że możemy zapewnić zarówno finansowanie, jak i wsparcie techniczne, aby pomóc Normative w stworzeniu rozwiązania, które sprawi, że pomiary będą bardziej dostępne" - powiedziała.

Prawdą jest, że głównym motorem kryzysu klimatycznego jest spalanie paliw kopalnych, ale w nadchodzących dziesięcioleciach zależność świata od źródeł energii, takich jak ropa i gaz, w opinii niektórych obserwatorów będzie... się jeszcze pogłębiać. Stanie się to nawet w takiej sytuacji, w jakiej znajdujemy się dzisiaj, gdy światowi liderzy i dyrektorzy generalni chwalą swoje zaangażowanie w tak zwaną "transformację energetyczną", a zielona energia odmieniana jest przez wszystkie przypadki. Według danych szwedzkiego start-upu z 400 milionów firm na całym świecie tylko garstka zbiera dane na temat swojej emisji dwutlenku węgla, dodając, że małe firmy i te "na południu" rzadziej śledzą swoje emisje niż większe na "północy". Wiele firm ma rejestrować emisje tylko dla procesów lub czynników, które są stosunkowo łatwe do śledzenia, takich jak elektryczność. Wydaje się, że pomysł szwedzkiej spółki jest trafiony szczególnie w dobie zaostrzających się przepisów w zakresie norm emisji CO2.