Notowania pierwszej partii pierwszych chińskich debiutantów wkraczających na giełdę na nowych zasadach na rynkach w Szanghaju i Shenzhen wzrosły średnio o prawie 100% w poniedziałek, sygnalizując, że może nastąpić nowe odrodzenie chińskich firm wchodzących na giełdę w świetle złagodzonych przepisów.

Najlepsze wyniki wśród nowych debiutantów osiągnęli dystrybutor elektroniki Shenzhen CECport Technologies, którego cena akcji wzrosła o ponad 220%, oraz wart 1,1 mld USD debiutant Shaanxi Energy Investment, państwowe przedsiębiorstwo energetyczne. Inny rekordowy wynik zanotowała Dencare Chongqing Oral Care, spółka zajmująca się produktami do higieny jamy ustnej, której cena akcji wzrosła o 98% w stosunku do IPO i podrożała aż o 214%. Średni zysk ze wszystkich debiutów wyniósł ponad 96%, jak podaje Financial Times.

Yi Huiman, przewodniczący Chińskiej Komisji Regulacyjnej ds. Papierów Wartościowych powiedział w poniedziałek, że zmiany w kraju w systemie IPO są "kompleksowe i fundamentalne, skoncentrowane na jawności informacji", podała agencja prasowa Reuters.

"Regulatorzy nie wypowiadają się już na temat możliwości inwestowania lub wartości firmy" - dodał. "Ta reforma to odwrócenie ostrza do wewnątrz, zmiana podstawowej logiki regulacyjnej, a jej implikacje dla rynku finansowego są daleko idące".

Zgodnie z nowymi zasadami nie obowiązuje dzienny limit obrotu przez pierwsze pięć dni handlowych dla akcji w ramach nowego IPO. Wcześniej nowe spółki notowane na chińskich rynkach w Szanghaju i Shenzhen mogły wzrosnąć tylko o 44 % i spaść nie więcej niż o 36% - podaje Reuters. W ramach nowych zasad zniesiono również limit, który ograniczał cenę IPO do 23-krotności zysku na akcję. Jednak spółki notowane na głównych giełdach w danym kraju podlegają po tym początkowym okresie limitowi 10% dziennego obrotu.

Przepisy zmniejszają również zaangażowanie organów regulacyjnych w nowe debiuty, umożliwiając spółkom z szerszych branż poza bardzo popularnym sektorem technologicznym korzystanie z tego samego systemu.

Mimo to, niektórzy eksperci finansowi twierdzą, że ogromne zyski odnotowane przez pierwszą partię firm sygnalizują potrzebę bardziej kompleksowych reform zasad gromadzenia kapitału w kraju, donosi FT.

"Fakt, że występują te absurdalne skoki w pierwszym dniu wyraźnie oznacza, że firmy są niedowartościowane" - powiedział Fraser Howie, niezależny analityk systemu finansowego Chin, cytowany przez FT. "To wciąż jest proces, w którym istnieje ogromny [państwowy] nadzór i kontrola".