W czwartek w Wielkiej Brytanii odbył się specjalny szczyt poświęcony problemowi sprawiedliwej i etycznej dystrybucji potencjalnej szczepionki przeciw koronawirusowi.

"Associated Press" donosi, że ONZ oraz Międzynarodowy Ruch Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca są zwolennikami "szczepionki dla ludzi", która byłaby ogólnodostępna i darmowa.

Podczas wydarzenia zebrano fundusze w wysokości 8,8 mld dolarów, za które globalne partnerstwo zdrowotne Gavi, the Vaccine Alliance sfinansuje szczepienia dla około 300 mln dzieci na całym świecie na choroby takie jak malaria, zapalenie płuc czy HPV.

Przywódcy, który wzięli udział w szczycie, wyrazili obawy, że sprawiedliwe rozprowadzenie szczepionki przeciw COVID-19 może okazać się niezwykle trudnym zadaniem. Kryzys zdrowotny i związane z nim problemy, na przykład brak odzieży ochronnej dla medyków, wskazują na to, że świat może nie nawiązać koniecznej współpracy, nawet jeśli powstanie już skuteczna szczepionka.

Łączna liczba zachorowań: ponad 6,68 mln

Łączna liczba zgonów: ponad 391 000

Łączna liczba wyzdrowień: ponad 3,22 mln

Nowe fakty

"The Lancet" wycofał się z badania, w którym dokonano oceny bezpieczeństwa i skuteczności w leczeniu koronawirusa leków na malarię, hydroksycholorchiny i chlorochiny. Magazyn podjął tę decyzję na prośbę autorów badania, którzy rzekomo nie byli bezpośrednio zaangażowani w proces pozyskiwania danych.

"Nie możemy dłużej ręczyć za prawdziwość pierwotnych źródeł danych" - napisali w oświadczeniu naukowcy. - "Ze względu na ten niefortunny rozwój sytuacji autorzy poprosi o wycofanie artykułu."

STAT podaje, że badanie opublikowane w "The Lancet" zyskało tak duży rozgłos, ponieważ poszło o krok dalej niż inne badania obserwacyjne, z których wynikają podobne wnioski. Naukowcy przeanalizowali informacje zebrane w 671 szpitalach na sześciu kontynentach i odkryli, że hydroksychlorochina i chlorochina zwiększają ryzyko śmierci u pacjentów z koronawirusem. Doprowadziło to do wstrzymania wielu badań klinicznych, które mogłyby faktycznie ocenić, czy leki te będą w stanie skutecznie leczyć lub zapobiegać COVID-19.

Koncern farmaceutyczny AstraZeneca (AZN  ) planuje wyprodukować ponad 2 mld dawek swojej potencjalnej szczepionki, którą opracowuje razem z Uniwersytetem Oksfordzkim. 400 mln dawek przewidziano dla Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

Firma poinformowała również, że dzięki zawarciu umowy licencyjnej z Serum Institute of India wytworzy 1 mld dawek substancji dla krajów o niskich i średnich dochodach, przy czym 400 mln będzie gotowych przed końcem bieżącego roku. Oprócz tego AstraZeneca współpracuje z fundacjami CEPI i GAVI w celu wsparcia procesu produkcji, składania zamówień i dystrybucji szczepionki do USA i Wielkiej Brytanii w sierpniu lub październiku. Szef spółki Pascal Soriot podkreśla, że termin dostaw zależy od wyników badań klinicznych, których przeprowadzenie zaplanowane jest na sierpień.

"Jesteśmy skoncentrowani i zaangażowani. Gdy ma się przed sobą coś takiego kalibru, a do tego pandemię, która ma ogromny wpływ na życie ludzi, gospodarkę, nie można domyślać się, co się wydarzy. Nie można tracić czasu na zgadywanie, co zadziała, a co nie. Trzeba się w pełni zaangażować." - powiedział Soriot.