Celem Rosji jest uczynienie dostaw gazu do Europy jak najbardziej nieprzewidywalnymi, a tym samym podważenie zaufania do gospodarki. Można zakładać, że Rosja nie zwiększy przepływu gazu do Europy powyżej obecnych 20% i że cięcia dostaw mogą stać się bardziej dotkliwe w nadchodzących miesiącach.

Wysiłki zmierzające do zastąpienia rosyjskiego gazu innymi rurociągami i skroplonym gazem ziemnym (LNG) przyniosły pewne rezultaty, ale w krótkim okresie nie mogą pójść dalej ze względu na ograniczoną dostępność globalnych dostaw LNG i regionalnych terminali regazyfikacyjnych. Po stronie popytu, zapotrzebowanie Europy na gaz będzie ograniczone zarówno przez plan UE dotyczący zmniejszenia zapotrzebowania o 15%, jak i przez wpływ znacznie wyższych cen na konsumentów. Mimo to niektóre kraje nie będą w stanie zaspokoić swojego zapotrzebowania na gaz tej zimy, a w szczególności Niemcy będą zmuszone do wprowadzenia racjonowania zużycia gazu w przemyśle.

Mroźna zima i słabnąca solidarność UE mogą pogorszyć sytuację

Szkody gospodarcze spowodowane przez kryzys energetyczny będą się różnić w zależności od kraju. Będą one również zależały od wielu czynników, które pozostają niepewne:

  • Jak mroźna będzie zima? Zużycie gazu zimą w UE od 2014 roku wahało się między 130 mld m3 a 148 mld m3. Obecnie UE ma w magazynach 79 mld metrów sześciennych, czyli nieco ponad dwie trzecie swoich całkowitych możliwości. W przypadku srogiej zimy więcej krajów stanęłoby w obliczu niedoborów gazu.
  • Czy solidarność UE zwycięży? Solidarność może się załamać nie tylko w kwestii ograniczenia popytu - uzgodniono 15-procentową dobrowolną redukcję, która w pewnych okolicznościach stanie się obowiązkowa, choć z długą listą klauzul opt-out i zachęt - ale także w kwestii dzielenia się gazem między państwami członkowskimi UE. Dzielenie się gazem ograniczyłoby ból ekonomiczny najbardziej narażonych krajów, ale zgoda na krajowe niedobory w celu pomocy krajowi sąsiedniemu byłaby niepopularna.
  • Jak szeroki będzie zakres substytucji? Pojawiają się doniesienia o niemieckich firmach przemysłowych, które w swoich procesach zastępują ropę naftową lub energię elektryczną gazem lub importują energochłonne surowce z innych miejsc. Zakres i skuteczność tych działań będzie miała znaczący wpływ na całkowite zapotrzebowanie na gaz w UE tej zimy.
  • Które sektory zostaną dotknięte? Wysiłki podejmowane przez UE i przedsiębiorstwa w celu zmniejszenia zapotrzebowania ograniczą ilość gazu potrzebnego tej zimy, ale najbardziej narażone kraje nadal będą musiały podejmować trudne decyzje polityczne w celu dalszego ograniczenia zapotrzebowania. Mogą one obejmować wstrzymanie produkcji przemysłowej i wprowadzenie podwyżek cen, a nawet całkowitych ograniczeń w zakresie ogrzewania gospodarstw domowych.
Najbardziej zagrożone gospodarki: Węgry, Czechy i Słowacja

Kraje Europy Środkowej zostaną najbardziej dotknięte, ponieważ nie tylko będą musiały zmierzyć się z niedoborem gazu tej zimy, ale również odczują skutki racjonowania gazu w niemieckim sektorze przemysłowym, ze względu na ich integrację z niemieckimi łańcuchami dostaw. Węgry, Czechy i Słowacja w przeszłości były uzależnione od Rosji w zakresie niemal całego zapotrzebowania na gaz, a ze względu na położenie w głębi lądu nie mają dostępu do terminali LNG. Alternatywne dostawy musiałyby pochodzić z krajów, w których również może zabraknąć gazu (Niemcy, Włochy i Austria), więc dywersyfikacja dostaw będzie ograniczona, zwłaszcza jeśli solidarność UE ulegnie rozpadowi. Poziom zapasów jest stosunkowo wysoki w Czechach (79%) i na Słowacji (70%), mniejszy na Węgrzech (51%), ale nie wystarcza on do pokrycia całego zapotrzebowania na gaz. Węgry mają nadzieję wykorzystać swoje ciepłe relacje z Rosją do wynegocjowania nowych dostaw bezpośrednio przez Serbię, ale sukces nie jest gwarantowany. Tymczasem zakup gazu na rynku spot jest bardzo drogi (ceny potroiły się rok do roku i są czterokrotnie wyższe niż w USA).

Negatywny wpływ na gospodarkę będzie najbardziej odczuwalny w sektorze przemysłowym ze względu na znacznie niższą efektywność energetyczną w tych krajach niż średnia UE, co oznacza, że zyski firm zostaną nieproporcjonalnie dotknięte przez wysokie ceny energii. Sektorami, które najbardziej ucierpią z powodu braku gazu, będą metale nieszlachetne (największy przemysłowy konsument energii ze względu na piece zasilane gazem) i chemia. Ponadto dostawcy niemieckich przedsiębiorstw przemysłowych będą musieli zmierzyć się z gwałtownym spadkiem popytu zewnętrznego, ponieważ wysokie ceny, spadek zaufania i racjonowanie gazu zdławią niemiecką produkcję. W sektorze gospodarstw domowych dokonuje się przeglądu polityki mającej na celu ochronę konsumentów przed rosnącymi cenami gazu: na Węgrzech zużycie energii powyżej średniej dla gospodarstwa domowego jest obecnie rozliczane według stawek zbliżonych do rynkowych, natomiast w Republice Czeskiej ceny dla odbiorców końcowych zostaną podniesione od września. Słowacja planuje utrzymać swoje zabezpieczenia, ale ponieważ energia stanowi ponadprzeciętny udział w budżetach gospodarstw domowych, wydatki konsumentów również zostaną ograniczone. Zamierzamy obniżyć nasze prognozy wzrostu dla tych gospodarek o około 4 punkty procentowe, przy czym uderzenie nastąpi przede wszystkim w 2023 roku.