Nieśpieszne zakusy konsumpcyjne Chińczyków wpędziły ichniejszą gospodarkę w stagnację. Wraz z rynkiem nieruchomości konsumpcja jest jednym z dwóch obszarów, którymi ekonomiści najbardziej martwią się w swoich prognozach wzrostu w Chinach.

Czołowi przywódcy w Pekinie ostrzegali na spotkaniu dotyczącym planowania gospodarczego w tym miesiącu, że wzrost kraju stoi w obliczu "potrójnej presji" ze strony kurczącego się popytu, szoków podażowych i słabnących oczekiwań. Wang Jun, główny ekonomista Zhongyuan Bank twierdzi, że głównym powodem tego zjawiska jest wciąż osłabienie lub niewystarczający popyt na rynku. Jeżeli poprawi się popyt, poprawią się oczekiwania inwestorów. Ekonomista zwrócił szczególną uwagę na negatywny wpływ pandemii na dochody ludności. Wskazał również na ograniczenia popytu wynikające z zmniejszonych wydatków samorządów lokalnych na projekty infrastrukturalne i regulacje dotyczące przedsiębiorstw zajmujących się edukacją, które wpłynęły na zatrudnienie. Jeśli chodzi o trzecią "presję", jest ona związana przede wszystkim z pandemią i zbyt drastycznymi środkami redukcji emisji dwutlenku węgla. Ograniczenia dotyczące powrotu do pracy związane z COVID-19 przyczyniły się do zakłóceń w globalnych łańcuchach dostaw, w tym niedoboru krytycznych komponentów, takich jak półprzewodniki. Ogólna niepewność dotycząca pracy i dochodów zmniejsza chęć mieszkańców do wydawania pieniędzy. Problemy chińskich deweloperów również nie pomagają w ogólnym rozrachunku sytuacji.

Według Jianguanga Shena, głównego ekonomisty chińskiej firmy e-commerce JD.com, władze mogą zwiększyć konsumpcję, idąc za przykładem Hongkongu, który zaoferował mieszkańcom specjalne bony. Zmusiłoby to konsumentów do wydatków na określone firmy i branże, takie jak HoReCa. Sprzedaż detaliczna Hongkongu skurczyła się w 2019 i 2020 roku, bowiem jeszcze zanim pandemia odcięła ten półautonomiczny region od turystów zagranicznych problemem dla gospodarki okazały się protesty. Władze lokalne uruchomiły najnowszy program bonów w sierpniu ubiegłego roku, dzięki czemu sprzedaż detaliczna do października 2021 wzrosła o 8,45% w porównaniu z analogicznym rocznym okresem w 2020 roku. Z kolei sprzedaż detaliczna w Chinach kontynentalnych spadła w 2020 roku pomimo ogólnego wzrostu gospodarczego. Wnioski wyciągnięte z tego spadku pomogły zwiększyć sprzedaż detaliczną w pierwszym kwartale 2021 roku, ale tempo wzrostu zwolniło, zwłaszcza od lata. Sprzedaż detaliczna w pierwszych 11 miesiącach ubiegłego roku wzrosła o 13,7% w porównaniu z analogicznym okresem w 2020 roku. Według szacunków analityków Goldman Sachs (GS) chińscy konsumenci zwiększyli wydatki na żywność i odzież, a zmniejszyli na edukację i rozrywkę. Oczekują też, że w przyszłym roku ta rozbieżność się zmniejszy. Mimo prognoz wzrostu realnej konsumpcji gospodarstw domowych w przyszłym roku na poziomie 7% trend wzrostowy nie będzie tak udany, jak ten sprzed COVID-19.

Goldman Sachs spodziewa się również "spowolnienia" chińskiego PKB do wzrostu na poziomie 4,8% w 2022 roku, w porównaniu z oczekiwanymi 7,8%. Również kłopoty na ogromnym chińskim rynku nieruchomości przykuły zeszłego lata uwagę globalnych inwestorów, gdy zadłużeni deweloperzy, tacy jak Evergrande, balansowali na krawędzi niewypłacalności. Według analityka Macquarie Larry Hu nieruchomości stwarzają "największy przeszkodę w rozwoju w 2022 roku". Rynek oczekuje, że w przyszłym roku liczba rozpoczętych budów i sprzedana powierzchnia będą spadać w jeszcze szybszym tempie, a inwestycje w nieruchomości spadną o 2%. Grudniowe spotkania na najwyższym szczeblu nie sygnalizowały znaczących zmian w polityce dotyczącej nieruchomości. Pekin podtrzymał swoje stanowisko, że "domy służą do mieszkania, a nie do spekulacji". Rozwiązanie problemów branży nieruchomości zajmie kilka lat. W międzyczasie eksperci spodziewają się, że rząd centralny będzie musiał wyemitować dług i wydać więcej, aby pomóc samorządom przetrwać uderzenie w ich dochody bowiem według Moody's samorządy regionalne i lokalne czerpią co najmniej 20% swoich przychodów ze sprzedaży gruntów deweloperom. W polityce gospodarczej w przyszłym roku Pekin podkreśla, że ​​priorytetem jest stabilność.