Tegoroczny grudzień na amerykańskich parkietach jest na najlepszej drodze, aby uzyskać najsłabszy wynik od... 1931 roku. I to wszystko ma miejsce w sytuacji, gdy ledwie trzy miesiące wcześniej indeks S&P500 (SPY  ) mozolnie odrabiając straty z lutego bieżącego roku, ostatecznie poprawił historyczny wynik dokładając kilka punktów, a dziś jest na skraju umownej bessy. Niedźwiedzie wyrzuciły byki z ostatniego piętra z hukiem (dosłownie) na zbity pysk.

W świątecznym tygodniu spodziewany się naturalnie mniejszej aktywności inwestorów na giełdach, a większej w galeriach handlowych, co nie oznacza, że któraś ze stron nie postanowi odwrócić losów spotkania. W poniedziałek 24.12 w Wigilię sesja amerykańska jest skrócona do 19:00 polskiego czasu, we wtorek 25.12 w Boże Narodzenie giełdy są zamknięte. Przez kolejne dni do końca tygodnia handel na Wall Street odbywa się w normalnych godzinach. Do końca roku pozostały cztery i pół sesji.

Kalendarz danych makroekonomicznych skupia się na czwartkowych odczytach dot. sprzedaży nowych domów za listopad (16:00, prognoza 555 tys.) oraz Indeksu zaufania konsumentów za grudzień (16:00, prognoza 134,3 pkt). Na piątek zaplanowano zeznanie prezesa Rezerwy Federalnej Jerome Powella przed Wspólną Komisją Gospodarczą w Waszyngtonie na temat ostatnich działań polityki pieniężnej oraz perspektyw gospodarczych czy odczyt indeksu Chicago PMI za grudzień (15:45, prognoza 62,5 pkt).

Życzę wszystkim czytelnikom Paszportu Do Wall Street zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia.