Niemiło zaskoczył inwestorów w ostatni poniedziałek start up motoryzacyjny Rivian (RIVN  ), który wcisnął hamulec w temacie współpracy z Mercedes-Benz. Ale to nie jedyny kłopot z przeżywającym trudności producentem elektryków.

Rivian ogłosił w poniedziałek, że zawiesza współpracę z Mercedes-Benz w zakresie przyszłej produkcji elektrycznych samochodów dostawczych w Europie (w Jaworze w Polsce), w zaledwie trzy miesiące od ogłoszenia, że firmy negocjują w sprawie potencjalnego wspólnego przedsięwzięcia. Inwestorów mogła ta informacja wysoce rozczarować, ponieważ rynek postrzegał potencjalne partnerstwo raczkującego producenta z bądź co bądź jednym z największych światowych producentów samochodów, jako wyraz zaufania dla technologii pojazdów elektrycznych od Riviana. Jakby nie patrzeć to kluczowa decyzja strategiczna, która stanowi poważny zwrot w stosunku do planów spółki sprzed kilku miesięcy

Rivian w oświadczeniu podkreślił, że zerwanie negocjacji nastąpiło po ocenie możliwości operacyjnych producenta, który w pierwszej kolejności chce się skupić na bieżącej działalności i rozwijaniu taśmy produkcyjnej w fabryce w Normal w stanie Illinois.

Dyrektor generalny Rivian - RJ Scaringe, oświadczył, że startup będzie koncentrował się na projektach, które zapewnią mu najlepszy zwrot z inwestycji w krótkim okresie. Wszyscy wiedzą, że startup przynosi gigantyczne straty finansowe i stoi przed trudnymi wyzwaniami w najbliższej przyszłości.

Inaczej rzecz ujmując, dla Riviana rok 2022 jest dużo trudniejszy, niż prognozowano rok temu, kiedy spółka z wielką pompą zadebiutowała na nowojorskim parkiecie. I nie zanosi się na istotny przełom, ponieważ ilość problemów, z którymi musi mierzyć się spółka jedynie narasta.

Nie jest tajemnicą, że taśma produkcyjna Riviana nie pracuje zgodnie z planem, ponieważ zmaga się z niedoborami komponentów, ograniczeniami w łańcuchach dostaw i innymi problemami operacyjnymi, zmuszając zarząd firmy do 'zejścia na ziemię' w prognozach i obniżenia już w marcu, rocznego celu produkcyjnego z 50 do 25 tysięcy pojazdów, co także może się nie udać. Strategiczna decyzja z ostatnich dni może mieć w tym kontekście szeroki sens, ponieważ Riviana obowiązuje kontrakt na wyprodukowanie w ciągu najbliższych kilku lat 100 tysięcy elektrycznych dostawczaków tylko dla samego Amazona oraz 114 tysięcy zarezerwowanych pickupów R1 dla klientów indywidualnych. Komentatorzy podkreślają, że mądrą decyzją jest przedkładać usprawnienie lokalnej produkcji ponad międzynarodową ekspansję.

Zresztą Rivian miał okazję szeroko rozgniewać oczekujących na swoje pojazdy klientów, gdy zakomunikował posiadaczom rezerwacji wzrost cen pojazdów, powołując się na rosnące koszty surowców. Po wysoce negatywnym zwrocie od swoich klientów, Rivian błyskawicznie wycofał się z zapowiadanego wzrostu cen, ale niższa wartość sprzedaży przyczyniła się do większych strat w bilansie.

Innym problemem z którym w ostatnich tygodniach musiała zmagać się firma, to wezwanie do serwisu 13 000 pojazdów - co stanowiło większość z 14 317 pojazdów wyprodukowanych przez firmę w pierwszych dziewięciu miesiącach 2022 r. - w celu sprawdzenia potencjalnie poluzowanych elementów w układzie kierowania, które mogłyby spowodować utratę kontroli nad kierownicą. Chociaż skala usterki miała według spółki charakter śladowy, a firma poradziła sobie z akcją serwisową sprawnie, istotnie mogło wpłynąć to na moce produkcyjne, a także szarpnęło wizerunkiem producenta.

Ponadto spółka stoi w obliczu niedawnych zarzutów o złe standardy bezpieczeństwa w swoim zakładzie w Illinois. Pod koniec listopada grupa kilkunastu pracowników złożyła na swojego pracodawcę skargę w U.S. Occupational Safety and Health Administration, wskazując na nieodpowiednie warunki pracy w zakładzie. Zarzuty obejmują m.in. brak kluczowego sprzętu ochronnego oraz różne urazy w miejscu pracy. Rivian odpiera zarzuty podkreślając, że owa grupa to zaledwie 12 pracowników, stanowiących marginalny procent siły roboczej zakładu liczącego 6700 osób.

Rivian ma także mocnego konkurenta w sąsiednim stanie, w postaci całkowicie elektrycznego pickupa F-150 Lightning od Forda (F  ). F-150 Lightning ma wygląd podobny do jego tradycyjnego odpowiednika z silnikiem benzynowym, co sprawi, że jego wieloletni klienci lojalni wobec marki będą bardziej otwarci na przejście na ciężarówkę elektryczną. Niedawno CNBC poinformowało, że Ford dodał trzecią zmianę produkcyjną w swoim zakładzie w Michigan, aby zwiększyć produkcję F-150 Lightning. Dla Riviana to bardzo zła wiadomość.

W końcu, to co może najmocniej niepokoić inwestorów, to lawinowe straty finansowe. W ciągu trzech policzonych kwartałów bieżącego roku, firma odnotowała łączną stratę w wysokości 5 miliardów USD, a pula dostępnej gotówki skurczyła się do 13 miliardów USD na koniec września, z 17 miliardów z końca marca.

Akcje Riviana, podobnie jak innych producentów elektryków, doświadczyły w 2022 roku koszmarnych strat, od początku roku tracąc 78% wartości. Konkurencja radzi sobie jednak niewiele lepiej w tym zakresie, akcje chińskiego NIO (NIO  ) notują straty rzędu 64%, Xpeng'a (XPEV  ) 80%, Lucid (LCID  ) 81% , Canoo (GOEV  ) - który jeszcze nie wyprodukował ani jednego samochodu - 84%. W końcu Tesla (TSLA  ), która gra w zupełnie innej lidze w kwestii skali produkcji, także notuje ponad 57% strat, częściowo poprzez złość inwestorów po przejęciu Twittera przez Elona Muska.